S11 Opublikowano 5 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2008 Ostatnio dostałem w prezencie na urodziny tę gierkę i dość mnie wciągnęła. Przypomina stare czasy CounterStrike'a i te antyterrorystyczne podchody. Dużo broni, trochę ciekawych elementów zaczerpnietych z RPG, plecaczek, maksymalna waga przedmiotów, fajne strzelanie, mnóstwo fantów po pokonanych wrogach . Tylko brak pojazdów, absolutnie nic tu nie jeździ. Kiedyś kolega Blaszany zachwycał gierkę na starym forum, nawet jakiś filmik zapodał . Na razie zastanawiam się, skąd wytrzasnąć skrypt lub mod dodający jakieś pojazdy, którymi można by sobie po okolicach Czernobyla pojeździć. Może wiecie gdzie szukać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stalovy Opublikowano 5 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2008 Poszperaj tu http://stalker.filefront.com/files/ , szczególnie w dziale 'mods'. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sorkvild Opublikowano 6 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2008 Gra rzadzi. Obecnie jestem juz na koncu gry i tocze walki na terenie elektrowni.jest juz dostepny dodatek zatyt. Czytse Niebo. W sumie beda te same lokacje + 2 nowe. Co ciekawe bedzie sie mozna dolaczyc do kazdej z grup, wczesniej tylko moglismy wybierac miedzy 2 grupami. Naprawione AI i liczne bugi z podstawki.Na wschodzie powstaja bardzo dobre gry, ale niestety zmora sa liczne bugi, zaciachy i niechlujne rozwiazania. powodujace ze odechciewa sie grac. Zanim Stalker stal sie grywalny wyszlo 6 patchy. Gralem kiedys w wersje podstawowa. O zgrozo, lepiej to przemilczec. Mam nadzieje ze Czyste Niebo bedzie pozbawione jakis powazniejszych bugow i bedzie grywalne od samego poczatku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yacek Opublikowano 6 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2008 W Stalkera nie grałem, zastanawiam się nad Czystym niebem, gdyby ktoś już miał i mógł wyrazić opinię, byłbym wdzięczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stalovy Opublikowano 6 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2008 Co do patchy to mam patch 1.0006 (najnowszy) ale i tak szczena mi dziś opadła, jak zobaczyłem stalkera przechodzącego przez ścianę po tym, jak dałem mu apteczkę (zwijał się z bólu przy wejściu do baru 100 Radów)... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sorkvild Opublikowano 6 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2008 Zgadza sie Stalovy, tak wlasnie jest.Mimo iz jest to szosty z kolei patch w grze wciaz sa takie babole ze sie prosi o pomste do nieba. Ja sie kilka razy spotkalem z bledami dialogowymi, tak ze po wykoaniu questa npc caly czas o tym samym mowi, a zadania nie chce zaliczyc. Przez takie cos musialem kilka razy wczytywac gre i to przechodzic. Ponoc ma byc jeszcze patch z cyferka 7 dla podstawki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MacDyller Opublikowano 8 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2008 No niestety zdarza się, że "wrogi" próbują strzelaćdo nas przez ściany czasem itp bugi, ale ogolnie gierkę cenięza niepowtarzalny klimat. Tylko pancerze trochę za szybko się zużywają... W zasadzie trzeba chyba 2 ze sobą nosić na 1 wyprawę a to już poważne obciążenie...Co do "Czystego nieba" - niedługo przetestuję (jeśli ruszy). Ta nazwa przypomina mi moda który umożliwia oglądanie Prypeci za dnia xD (link juz podał Stalovy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BQB Opublikowano 8 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2008 Ja również grałem w podstawkę, jakiś tam patch zainstalowałem, ale już nie pamiętam, na samym końcu nie załączył się koniec gry i końca nie można było zobaczyć - łaziłem przy reaktorze, a tu ni huhu i się wkurzyłem. Ale gierka fajna. Odnośnie strzelania przez ściany, to wierz mi, przez zwykłą ściankę taką jak masz w domu, z kałasza spokojnie możesz strzelać do pokoju i zabiłbyś każdego, kto by w danym miejscu stał. Tak samo AK47. A jakbyś się chował za samochodem, to właściwie tak jakbyś się chował za kartką papieru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S11 Opublikowano 8 Września 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Września 2008 Mi się podobają niektóre bugi, np. z misyjki obrony obozu na wysypisku, gość z Samotników krył się za beczką-ogniskiem, jak wreszcie go zabili, to wleciał do tej beczki i tam już pozostał w tych płomieniach, skwierczał i obijał się w tej beczce, tak że musiałem odejść, żeby gierka się nie zwiesiła . Albo fajne jest, jak koleś dostanie i jest ranny i co chwila gada: "Kto oni buć" , a w pobliżu nikt ze stojących obok stalkerów towarzyszy nie poda mu apteczki . Na gry.wp.pl w recce pisał ktoś, że błędem gry jest, gdy wraca się do odwiedzonej wcześniej lokacji, a tam spotyka się tych samych przeciwników, pomimo że zabici przez nas wcześniej wciąż leża na ziemi. Moim zdaniem to bzdura, bo wielokroć widać, że posiłki bandytów czy żołnierzy wciąż przemieszczają się po mapie i zasilają wybite wcześniej oddziały. Widać to wyraźnie np. na wysypisku, gdzie co chwila zalewa nas nowa fala bandytów.Ale poza tym to jest piękna walka w czystej postaci i naprawdę niesamowity klimat. Misje na obszarach zabudowanych to imo majstersztyk, ze względu na naprawdę dobrą AI, ciekawe budynki z mnóstwem przejść i mnóstwem dobrze uzbrojonych, zachowujących się taktycznie przeciwników (kryją się, wycofują, nie szarżują na ślepo, czekają na posiłki, albo ostrzeliwują z dużej odległości, co chwila chowając za węgłem). Fajnie wykorzystane zostały anomalie, w które można zapędzić zarówno zwierzęta jak i wrogów. Widok wrogiego wojaka albo cały oddział, schwyconych w wirówkę i rozszarpanych na strzępy 10 m. nad ziemią, coż, jest baardzo sugestywny . Może tylko dziwić bardzo duża ilość artefaktów porozrzucanych po terenach. Mam w tej chwili około 120.000 rubli na koncie i już mi się nie chce zbierać kolejnych Meduz czy Skrętaków, bo po co mi jeszcze więcej kasy, skoro i tak większość z tego co używam, zdobyłem na wrogach, a w sklepie nie kupię ani porządnej broni ani pancerza. W sumie nie wiem po co tą wielką kaskę zbieram, jak i tak wszystkie lepsze fanty leżą na ziemi . Przyznaję bez bicia, że z początku gierka nie zachęcała, w Kordonie jest szaro, nudno i jakoś smutno, grafika nie zachwyca i specjalnie nie ma na czym oka zawiesić. Moim zdaniem gra się rozkręca po przejściu na obszar wysypiska, a i tak najfajniej, typowo Counterstrikowo, robi się w gęstych miejskich zabudowaniach. Tak jak Turok mnie nie przekonał, pomimo pseudo super silnika nowej generacji, tak STALKER wciągnął bardzo . Aha - lektor w takiej grze sprawdza się na medal! Szkoda tylko, że nie wszystkie teksty są przezeń czytane, ale fakt, że lektor jest profesjonalistą, znanym z tv i dobrze wykonał swoją robotę .Edit: przypomniał mi się moment, w którym się rozśmieszyłem pozytywnie. Na Arenie walczyłem (znów jak w Counterstrike) aż do poziomu żołnierzy z wielkiego Omonu, a jak ich załatwiłem lektor powiedział coś takiego: "Członkowie Omonu przeszli w stan spoczynku". Ten tekst mnie rozbroił w tamtym momencie )) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sorkvild Opublikowano 8 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2008 No z tymi beczkami sa niezle jaja. Bedac obok magazynow wojskowych jest wioska, gdzie wokol koksownika siedzi kilku stalkerow. Po wyjsciu z tej mapy wszedlem do niej ponownie, a tam o zgrozo ... 4 Stalkerow w egzoszkieletach, upchnietych w beczke wesolo smazy sie, milo przy tym skwierczac. W tym momencie karta graficzna zaczela mi przegrzewac i musialem jak najszybciej opuscic to zwariowane miejsce. Tak, zona lubi platac rozne figle Tak na serio to przeczytajcie sobie "Piknik na skraju drogi" autorstwa braci Strugackich, a takze obejrzyjcie film w reżyserii Andrieja Tarkowskiego (1979) pt. Stalker. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stalovy Opublikowano 8 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2008 CytatNo niestety zdarza się, że "wrogi" próbują strzelaćdo nas przez ściany czasem itp bugiTak ma być - to nie bug tylko zamierzenie twórców. Sam też możesz próbować strzelać do wroga ukrytego za ścianką; co któryś pocisk przelatuje na drugą stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S11 Opublikowano 9 Września 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Września 2008 Myślałem z początku, że strzelanie z większej odległości powoduje duży rozrzut, tak że kule zostawiają ślady np. dwa metry wyżej pod kątem prostym do linii mojego strzału jak strzelam z góry w dół, również pod kątem. Tymczasem to wygląda na rykoszety . Wczoraj "mój" kolega z beczki-koksownika z wysypiska zmienił pozycję względem dnia poprzedniego. Po powrocie z Doliny Mroku zastałem go wykręcającego fajną figurę: zwisał głową w dół na ściance beczki, zaczepiony nogami zgiętymi na jej krawędzi, jakby je sobie podgrzewał na wolnym ogniu . Strasznie posępnie się w gierce zrobiło aktualnie. Wszedłem na teren Jantaru, obszar pod kontrolą Zombiaków. Niby trudno nie jest, ale klimat wizualno-dźwiękowy tak ciężki, że strach się bać . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sorkvild Opublikowano 9 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2008 Jak dla mnie Jantar to najlepsza czesc gry. Radze wziasc ze soba bardzo duzo amunicji. Mialem ze soba karabineg SiG (w grze chyba SGI), srutowke i USP. Na sam koniec zabraklo mi pociskow, a wrogowie nic nie zostawiali i musialem walczyc przy uzyciu noza z 5 zombiakami oraz takim "czyms duzym" Wczoraj skonczylem gre, obejrzalem wszystkie mozliwe dla mojej gry zakonczenia. Moim zdaniem wnetrza elektrowni mogly byc bardziej dopracowane. Mam takie wrazenie ze robione to bylo juz na odwal, ot kilka dlugich, ciemnych tuneli. To wszystko. Zadnych pomieszczen z aparatura, zadnych zdezelowanych urzadzen. Troche jestem tym zawiedzony. Oprocz tego, mam niedosyt po Prypeci. SpoilerSpodziewalem sie czegos wiecej. Jakis misji i zlecen do wykonania. Tu nic, ot zwykla strzelankaNo to czekamy na Clear Sky aka Czyste Niebo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S11 Opublikowano 9 Września 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Września 2008 Wydaje mi się, że najlepszą bronią pod względem ilości znajdywanej amunicji, są AK w kilku odmianach plus Obokan, który używa tego samego jej typu. Przez 3/4 gry do tej pory używałem "Szybkostrzelnego AK" z odłączanym celownikiem optycznym, o lepszej celności niż standardowy model. Niestety zużył się i zacinał zbyt często od częstego używania , więc zastąpiłem go Snajperskim Obokanem, bardzo fajnie bijącą splufą (choć ma lunetkę zamontowaną na stałe i nie można jej odczepić, np. wewnątrz budynku) . Właściwie po pokonanych wrogach zbieram tylko amunicję do tej broni, jak jej brakuje cofam się np. na wysypisko, gdzie Bandyci właściwie tylko AK używają, więc mogę zebrać około 800 szt. amunicji i przenoszę się dalej . Ci kozacy na bagnach Jantaru używają głównie pistoli, oraz w mniejszej liczbie mało celnych AK, więc jeden strzał z bliska w głowę załatwia sprawę i amunicja tak szybko się nie wyczerpuje. Zawsze można się posiłkować porzuconym pistolem . Kiepsko jest z tymi "pełzaczami" z "maską gazową" i nieświeżym oddechem, którzy z pazurami skaczą z dużej odległości - na tych przydaje się lunetka, jakaś górka i kampienie do skutku . Fajnie wspominam wczorajszą przygodę, wdrapałem się na szczyt budynku wewnątrz głównych zabudowań Jantaru, patrzę w dół po jego drugiej stronie, a na podwórku 5 Zombich grzeje łapki przy tym koksowniku, no więc wygarnąłem do każdego w łepetynę i w sumie wystarczyło po 1-2 kule na łebka . Inny bug mi się przypomniał - wczoraj też były do zdobycia dokumenty z bazy wojskowej na południe od Kordonu. Pomimo ostrzeżeń sklepikarza wejście z całą artylerią wydawało się najlepszym pomysłem, po wycięciu wszystkich wojaków, zabraniu papierów i rejterady, ewakuowałem się do północnej bramy, wiodącej na Wysypisko. A tam, w stróżówce - regularna bitwa. Wojacy, których silnik gry wysyłał na południe jako uzupełnienie dla bazy, respawnowali się co chwilę na środku pokoju i w drzwiach, byli załatwiani przez koczującą w tym samym miejscu gromadę Stalkerów, po czym respawnowali się znów i znów . W końcu w środku budynku leżało pokotem kilkunastu kozaków, i myślę, że gdybym sobie nie poszedł, to by wkrótce zaczęli się kłaść piętrowo . Bywało, że żołnierze respawnowali się dokładnie za moimi plecami, gdy tylko odwróciłem się w tył. W sumie dobre źródło zaopatrzenia w amunicję i apteczki, ale mało realistyczne . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yacek Opublikowano 9 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2008 Widziałem dziś i miałem w rękach Czyste niebo: w Epiku 90PLN i Saturnie 80PLN. Ale na razie się wstrzymałem, mam jeszcze co grać i szkoda by gra kurzyła się na półce. Będzie okazja to może kupię. Co do Empików to dodają do części pudełek płócienną torbę (głowa potwora wejdzie) z napisem "Zrobiono w Czernobylu", cena pudełka z torbą lub bez taka sama. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stalovy Opublikowano 9 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2008 CytatKiepsko jest z tymi "pełzaczami" z "maską gazową" i nieświeżym oddechem, którzy z pazurami skaczą z dużej odległości - na tych przydaje się lunetka, jakaś górka i kampienie do skutku .To Snorki - chyba najbardziej klimatyczne stworzenia Strefy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiencek Opublikowano 11 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2008 Ekhem... ja już gram w Czyste Niebo, chociaż chwilowo poszedł siedzieć ponieważ 2 dni później kupiłem Spore i wciągnął mnie na maksa. Zresztą nieważne, po tych 2 dniach mogę powiedzieć że pierwsze wrażenie jest dobre (nie wiem jak z drugim i trzecim) ale sposób w jaki rozwiązali wojny frakcji jest naprawdę dobry. Jak pogram dłużej i dojdę dalej niż do kordonu to napiszę coś więcej, a jak już wspomniałem o Sporze to też coś napiszę ale w oddzielnym temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LeWaR Opublikowano 19 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2009 Znalazłem piosenkę KULTu, która pięknie oddaje atmosferę STALKERA:Gaz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eradorius Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 Ja znów mam opinię przeciwną co do clear sky - zawiódł mnie całkowicie, w porównaniu z podstawką ma on o wiele mniej klimatu i ok 10x więcej strzelania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azakal Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 Do Limańska to Czyste Niebo jest całkiem niezłe (przejście przez Czerwony Las nocą to dopiero wyzwanie). Natomiast po wejściu na teren Limańska, z którego de facto już nie ma powrotu, gra traci klimat i zamienia się w najzwyklejszą strzelankę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sorkvild Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 Jednym slowem powtorka z czesci pierwszej - im blizej konca - tym slabiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azakal Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 CytatJednym slowem powtorka z czesci pierwszej - im blizej konca - tym slabiej.Nie powiedziałbym aż tak brutalnie Część pierwsza miała przynajmniej ciekawą końcówkę (wg mnie) a i sama gra pod koniec nie była taka zła. Natomiast Czyste Niebo po wejściu do wspomnianego już przez mnie Limańska zamienia się w zwykły badziew. Różnica w przyjemności grania jest tak duża, że w połowie Limańska chciałem ją poprostu odpuścić (a po Limańsku jeszcze jest przecież Szpital - jeszcze gorszy) Ostatecznie przeszedłem do końca. Samo zakończenie również nie powala na kolana ]Jeśli ktoś chciałby pograć w Stalkera (Cień Czarnobyla) po raz drugi to polecam mod Oblivion lost 2 a także Priboy Story - zmienia on całkowicie rozgrywkę (nowy bohater, nowa gra itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eradorius Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 Ja kupiłem grę w dniu premiery (oczywiście CS), w 2 dni doszedłem do szpitala i dałem sobie spokój, do tej pory gry nie dokończyłem.Co do podstawki (SotC) ją samą przeszedłem z 5 razy całą (2 razy na "czysto"), a jak zwykle gram to na modach dochodzę do czerwonego lasu i następnie gram sobie biegając po całej zonie.Poprawiłem by było czytelniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azakal Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 CytatCo do podstawki ją samą przeszedłem z 5 razy całą (2 razy na "czysto"), a jak zwykle gram to na modach dochodzę do czerwonego lasu i następnie gram sobie biegając po całej zonie.Ja z trudem, ale w końcu pokonałem wewnętrzne opory i dobrnąłem do końca.Jeśli chodzi o mody to ciekawsze są do Cienia Czarnobyla ot choćby wspomniany przeze mnie Priboy. Do Czystego Nieba z tego co pamiętam są mniej interesujące mody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sorkvild Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 Troche czasu minelo odkad ukonczylem gre na wszelkie mozliwe sposoby, wiec moge sie podzielic moimi odczuciami co do dynamiki samej gry i zakonczenia. Mnie koncowka "jedynki" rozczarowala. Sama gra byla wciagajaca, aczkolwiek tylko do pewnego momentu. Bynajmniej dla mnie. Prypec - zmarnowany, "najlepszy" etap gry. Ograniczyl sie glownie do wybijania coraz to silniejszej bandy przeciwnikow. Zero glowkowania, zero rozkminki. Tylko strzelanie. Przeciez to wlasnie Prypec mial byc punktem centralnym, jakas wielka tajemnica drzemiaca w murach napromieniowanego miasta, a tu zwykla mlockarnia... Tlok byl tam wiekszy niz za czasow komunitycznego prosperity. To co wydarzylo sie w elektrowni bylo do przewidzenia (poza zakonczeniami). Wojna wszystkich ze wszystkimi przy uzyciu wszelakich srodkow. Spodziewalem sie jakiegos urozmaicenia jesli chodzi o wnetrza elektrowni , jakiegos pobocznego zadania zwiazanego z fenomenem zony . Zmagania sie z wlasnym soba i energia miejsca, zmaganiem sie z wynaturzeniami zony (I tak ma sie to nijak do filmu czy ksiazki, ale lepszy rydz niz nic). A tu ... Kilka szarych korytarzy zastawionych przez wrogow i puste butelki po wodce, i to gruzowisko z monolitem (pomijam czesc na zewnatrz gdzie biega sie przez portale i wybija wrogow). Musze przyznac, ze juz starenki HL1 zaskakiwal wieksza iloscia szeczegolow i odwzorowaniem miejsca i klimatu. Ta elektrownia to zero tajemniczej atmosfery. Lubu-du do kwadratu czyli wal hedszoty z Vintoreza i laduj kolejny magazynek. Jesli chodzi o to, to niemam tego z czyms dzisiejszym porownac, bo nby z czym? Niewiem... Koncowka nasuwa mi bardziej skojarzenia z Doom2. DO samych zakonczen, nie mam zastrzezen. Byly wysmienite!Widac ze ukraincom zalezalo na jak najszybszym wydaniu gry, stad widac efekty tego pospiechu. Byle do celu, jedyna przeszkoda byly nie tajemnicze sily i anomalie lecz stado kacapow z power armorach, uzbrojonych w karabiny gaussa. Najprosciej. Wedlug moich oczekiwan najlepszym momentem gry byl Jantar i wizyta w Agropromie. Moze zbyt duzo oczekiwalem? Skadze. wielkie oczekiwania mialem co do HL2 i musze przyznac ,ze sama gra przerosla moje oczekiwania o conajmniej 10 razy.Niemniej jednak ... Stalkerowa spolecznosc jest dosc prezna i produktywna, moze to najlepszy czas by wyprobowac mody. Ktos cos poleci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.