Jagoda Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Ostatnio przeglądałam stare tematy, mój pierwszy temat zapisany na tym forum Chodzi mi o dział Pytanie o piratów.Yacek napisał: A co powiesz na że wiele razy obserwowałem jak stado piratów złożone z Blastclawów, Blastclawów Prototypów, Elit i Pustułek wykańczało M2/M1 tymi generatorami. Nic im się nie oprze. I jak dla mnie to przegięcie.No właśnie w co inwestować jaką strategię możemy obrać ? Temat morze wachlarz jest tak wielki że głowa boli. Ja ostatnio widziałam na własne oczy jak Osaka była bezradna względem 7 xenońskich myśliwców. W sumie to w ogóle do nich nie strzelała może zniszczyła z 4 ale pozostało 7 do których w ogóle nie strzelała. Muszę przyznać że gdyby nie moja interwencja to czarno bym widziała Osakę Xenońskie myśliwce z ciągnęły jej dobre 40% osłony. Więc czy myśliwce niszczące statki M1, M2 to faktycznie przegięcie ? tak naprawdę te duże statki zawsze były bezbronne względem myśliwców. Do osłony tych olbrzymich M1 i M2 używano mniejszych statków eskorty które zapewniały właśnie osłonę przeciwko myśliwcom.Więc co jest lepsze inwestować w 30 myśliwców i 5 bombowców czy w jednego M1 lub M2 ? Jakie jest wasze zdanie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pshemozz Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 To, że myśliwce mogą wykończyć M1 i M2 to normalne, w końcu jak mówi stare japońskie przysłowie: I Herkules d.pa kiedy ludu kupa. Ale jednak to, że te generatory to przegięcie to swoją drogą.Nie lubię tracić jednostek, a używanie myśliwców oznacza, że na pewno część z nich stracę. Owszem, czasami ich używałem, nawet całego stada - sruuu szło 60 z lotniskowca i jazda. Więc jak już pisałem kiedyś - wolę po prostu kilka M2, z czego większość z uzbrojeniem na grube ryby a niektóre tylko i wyłącznie jako przeciwlotnicze do odganiania wrednych komarów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sorkvild Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Bardziej upokarzajace jest zniszczenie czyjegos capitala za pomoca mysliwcow, niz w walce rowny z rownym. Wysmienitym tego przykladem jest horda pirackich sokolow i innego szmelcu rozwalajacych orbitalna platforme bojowa Czulbym sie zazenowany i upokorzony, gdyby mialoby to mnie sie mnie przytrafic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pshemozz Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Uczucie żenady często mmnie spotykało podczas grania w X3 :] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prowler Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 CytatOstatnio przeglądałam stare tematy, mój pierwszy temat zapisany na tym forum Chodzi mi o dział Pytanie o piratów.Yacek napisał: A co powiesz na że wiele razy obserwowałem jak stado piratów złożone z Blastclawów, Blastclawów Prototypów, Elit i Pustułek wykańczało M2/M1 tymi generatorami. Nic im się nie oprze. I jak dla mnie to przegięcie.No właśnie w co inwestować jaką strategię możemy obrać ? Temat morze wachlarz jest tak wielki że głowa boli. Ja ostatnio widziałam na własne oczy jak Osaka była bezradna względem 7 xenońskich myśliwców. W sumie to w ogóle do nich nie strzelała może zniszczyła z 4 ale pozostało 7 do których w ogóle nie strzelała. Muszę przyznać że gdyby nie moja interwencja to czarno bym widziała Osakę Xenońskie myśliwce z ciągnęły jej dobre 40% osłony. Właśnie dlatego używam CModa. Parę rzeczy mnie w nim denerwuje ale przeważa to, że w pewnym stopniu poprawia balans gry. W gołym TC mogłem spokojnie zniszczyć M2 lecąc w M3+, z CModem już to nie przejdzie. Dosyć często widuję walki większych statków z drobnicą i z nim radzą sobie całkiem nieźle, chociaż wiele zależy od wyposażenia. Czasem niszczyciel jest wyposażony prawie wyłącznie w działa "dużego kalibru", a wtedy klapa.CytatWięc czy myśliwce niszczące statki M1, M2 to faktycznie przegięcie ? tak naprawdę te duże statki zawsze były bezbronne względem myśliwców. Do osłony tych olbrzymich M1 i M2 używano mniejszych statków eskorty które zapewniały właśnie osłonę przeciwko myśliwcom.Więc co jest lepsze inwestować w 30 myśliwców i 5 bombowców czy w jednego M1 lub M2 ? Jakie jest wasze zdanie ?Jeśli mówimy o statkach NPC to najlepszy układ: M2 + osłona myśliwców i korwet z odpowiednimi rozkazami, wyposażona w rakiety (jest z nimi trochę zachodu ale odpowiednio dobrane i skonfigurowane dają niezłego "kopa" naszym statkom). Można jeszcze dorzucić jakąś fregatę wyposażoną głównie w broń przeciwko myśliwcom. Same myśliwce i bombowce mogą mieć problem jeśli natkną się na większe mieszane ugrupowanie wroga, chociaż i tak poradzą sobie znacznie lepiej niż pojedynczy M1 albo M2. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jagoda Opublikowano 22 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 No właśnie ta nasza nieszczęsna taktyka. Po bitwie o Midway w 1942 roku o ile się nie mylę nastały czarne dni dla pancerników a już o super pancernikach nie wspomnę. A za pomocą lotniskowca i jego myśliwskiej eskorty śmiało można rozstrzygną bitwę na odległość. Ciekawi mnie tez właśnie ilu z was stosuje się do takiej taktyki by za pomocą myśliwców niszczyć M1 lub M2. Ja przyznam się szczerze że w sumie niszczyłam M1 masową bronią jaką dawał mi Tyr, ale chciałaby teraz spróbować czegoś innego nowego jakiś lotniskowiec z dużą osłoną myśliwców, szkoda tylko że nie można zadokować bombowcami do lotniskowca. Chyba że..... Było by mnie stać na Valhallę i do niej mogła bym zadokować na zewnątrz 10 bombowców co by zupełnie wystarczało a w odwodzie mieć TL-ka wyładowanego po brzegi ładowni torpedami i rakietami jak i amunicją, w eskorcie 3 hypciów lub Vidarów. Ale to wymagało by sporego nakładu budżetowego więc może za rok wam opiszę jak to jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pshemozz Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 CytatNo właśnie ta nasza nieszczęsna taktyka. Po bitwie o Midway w 1942 roku o ile się nie mylę nastały czarne dni dla pancerników a już o super pancernikach nie wspomnę. Na Pacyfiku czarne dni dla samotnych pancerników nastały już ciut wcześniej, wystarczy spojrzeć na historię Prince of Wales i Repulse. Na Atlantyku było ciut inaczej, tam ze względu na zacofanie sprzętowe zarówno u Brytyjczyków jak i Niemców pancerniki miały jeszcze sporo do gadania, aczkolwiek ze względu na siły niemieckiej floty to nawet do większych starć ciężkich jednostek, za drobnym wyjątkiem np. zatopienia Bismarcka, nie dochodziło. Alle to tak na marginesie zupełnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sorkvild Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Ja bym tu sie skłaniał ze schylek wielkich pancernikow nastapil po pierszej wojnie w Zatoce Perskiej. USS Wisconsin i USS Missouri bardzo mocno sie uprzykrzaly wojskom Saddama i odegraly znaczaca role w konflikcie i wsparciu operacji ladowej. Statki zostaly zmodernizowane do razenia celow za pomoca pociskow Tomahawk i Harpoon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pshemozz Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Yyy, no nie bałdzo widzisz. Owszem, niektóre jednostki po modernizacjach działają do dziś - ale kiedy rozegrała się ostatnia wielka bitwa pancerników?To, że pojedyńcze jednostki jeszcze występują i biorą udział w boju nie oznacza, że wciąż są na szczycie. Przed II WŚ owszem, wielu tak sądziło a doktryna starć wielkich pancerników jako rozstrzygająca wojnę na morzu wciąż była bardzo mocna. Wojna na Pacyfiku to zmieniła i do dziś podstawową siłą uderzeniową są zespoły lotniskowców. I to one są na szczycie, nie pancerniki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jagoda Opublikowano 22 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Nie znam się ale chyba Pshem ma rację to znaczy się powiem tak że technologia tak się zmieniła i unowocześniła uzbrojenie że pojedyncze jednostki są pływającymi fortecami. Bo tak naprawdę to można wojnę wygrać za pomocą ...... Satelity a nie Pancernikiem czy lotniskowcem :/ Takie jest moje zdanie Ale tak naprawdę to oboje macie rację tak mi się wydaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azakal Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 CytatPo bitwie o Midway w 1942 roku o ile się nie mylę nastały czarne dni dla pancerników a już o super pancernikach nie wspomnę.Powiedziałbym, że te czarne dni to zaczęły się dużo wcześniej a konkretnie w momencie gdy zaczęto rozbudowywać flotę lotniskowców. Wracając do X3 uważam, że X-rzeczywistość jest niejako pewnym cofnięciem się wstecz w dziedzinie walki. Świadczy o tym powrót do łask pancerników. Weź Valhallę zamontuj na niej mieszane uzbrojenie i dorzuć do tego MARSa i CMod. Nie ma mocnych. Możesz wysłać dziesiątki myśliwców na taki pancernik i to nic nie da. Wielu ekspertów, uważa że superpancerniki Yamato i Musashi wytrzymałyby uderzenia amerykańskiego lotnictwa pokładowego gdyby miały odpowiedni układ grodzi wodoszczelnych i uzbrojenie p-lot. To tak jakby wysłać Valhallę przeciw np.: 8 lotniskowcom po 40 myśliwców każdy i uzbroić ją tylko w PPO. Dodatkowo wracają do Yamato i Musashi trzeba dodać, że w operacji przeciwko nim brało udział kilkaset myśliwców z kilkunastu lotniskowców, a więc ogromne siły tylko po to by zatopić jeden okręt, który w dodatku posiadał wady konstrukcyjne i miał kiepskie uzbrojenie defensywne. Daje do myślenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sorkvild Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Alez ja tylko powiedzial, ze ich schylek nastapil wraz z koncem wojny w zatoce. Tak, po drugiej wojnie zmienila sie doktryna walki na morzu wiadomo, ale mimo to pancernik wciaz byl na sluzbie Dzis juz zaden kraj nie uzywa ich w operacjach wojennych. W kazdym badz razie, standardowe parametry broni i oslon wyznaczone przez Egosoft sa smieszne, czego przykladem jest zniszczenie niszczyciela przez mysliwiec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azakal Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Cytatstandardowe parametry broni i oslon wyznaczone przez Egosoft sa smieszne, czego przykladem jest zniszczenie niszczyciela przez mysliwiecBalans broni w X3, ba w całej seri X to masakra.Pancerników nikt nie używa bo są za drogie i za bardzo wyspecjalizowane w stosunku do ceny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pshemozz Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 CytatDodatkowo wracają do Yamato i Musashi trzeba dodać, że w operacji przeciwko nim brało udział kilkaset myśliwców z kilkunastu lotniskowców, a więc ogromne siły tylko po to by zatopić jeden okręt który w dodatku posiadał wady konstrukcyjne i miał kiepskie uzbrojenie defensywne. Daje do myślenia.Co do Musashi się zgodzę - przyjął na siebie mnóstwo batów zanim poszedł na dno. Yamato oberwał znacznie mniej. Zresztą to stało się wtedy, kiedy Japończycy potracili większość ze swoim lotniskowców i dobrych pilotów i desperacko chcieli wygrać wracając do starej taktyki "walki gigantów". Ale z drugiej strony do myślenia też daje to, że Shinano, tej samej konstrukcji, poszedł na dno po jednej torpedzie.Teraz wracając do gry w zamyśle twórców, ale bez Cmoda i tym podobnych - jest to owszem pewne cofnięcie teoretycznie, chociaż prawa bitwy na morzu a w przestrzeni kosmicznej chyba jednak zdeczka się różnią, aczkolwiek ciężko nam o tym móić ze 100% pewnością, gdyż ponieważ jeszcze w realu tego nie przerobiliśmy. Na pewno znaczenie ma jedna rzecz - w realu utrata pancernika oznacząła śmierć 2-3 tys ludzi. W X3 utrata M2 oznacza utratę tylko i wyłącznie dużej ilości kredytów i debilnego autopiloa, opartego na Windows Millenium Edition. Gdyby tak w grze zakup i wyposażenie M2 wiązało się z werbunkiem 2 tys osób załogi, ich wyszkoleniu, itp - to zapewne niektórzy dłużej by się zastanawiali zanim by wysłali takiego kolosa w bezpośredni bój. W tym wypadku nasłanie na niego 60 myśliwców, których utrata nawet połowy składu równa się utracie 30 pilotów a nie 2 tys ludzi załogi wydawałoby się, tak jak i w czasie II WŚ bardziej sensowne, bezpieczniejsze i mniej ryzykowne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sorkvild Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Ciekaw jestem jak Egosoft rozwiazlaby werbunek zalogi 3tys chlopa na M1. Moze cos w stylu - lecimy na planete i dalej to juz w karczmie rozstawiamy punkt werbunkowy, chetnych spija sie grogiem, wymusza kontrakt a potem zaciaga na statek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pshemozz Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 No bardzo możliwe, a pierwszym stopniem szkolenia byłoby szorowanie pokładu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yacek Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 CytatA za pomocą lotniskowca i jego myśliwskiej eskorty śmiało można rozstrzygną bitwę na odległość. Ciekawi mnie tez właśnie ilu z was stosuje się do takiej taktyki by za pomocą myśliwców niszczyć M1 lub M2. Jaki Lotniskowiec, jaka myśliwska eskorta? Do pokonania każdego M2 wystarczy jeden dowolny myśliwiec. Można zrobić to na dwa sposoby:1. Mało honorowy, wypchać myśliwiec 15-20 Tajfunami, stanąć w w bezpiecznej odległości (mały problem, bo Tajfuny maja spory zasięg) i wypuścić salwę rakiet. Efekt murowany.2. Bardziej honorowy. Znaleźć martwą strefę Niszczyciela, czyli miejsce gdzie nie może on razić swoją bronią, podlecieć tam myśliwcem, zrównać prędkość z Niszczycielem i grzać z dział do wyczerpania energii, potem odczekać aż generator się naładuje i powtórzyć salwę. Powtarzać do osiągnięcia pożądanego efektu. Osłony Niszczyciela to ciężki orzech do zgryzienia, ale regenerują się wolniej niż nasz generator ładuje broń, więc trzeba tylko czasu. Taki numer robiło się już w X3R niszcząc Kha'acką cebulę wlatując jej do d.. czyli takiego zagłębienia w kadłubie po drugiej stronie wirujących wąsów.To że takie operacje są możliwe, świadczy tylko o tym że X3 jest pod tym względem niedopracowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azakal Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 CytatCo do Musashi się zgodzę - przyjął na siebie mnóstwo batów zanim poszedł na dno. Yamato oberwał znacznie mniej. Zresztą to stało się wtedy, kiedy Japończycy potracili większość ze swoim lotniskowców i dobrych pilotów i desperacko chcieli wygrać wracając do starej taktyki "walki gigantów". Ale z drugiej strony do myślenia też daje to, że Shinano, tej samej konstrukcji, poszedł na dno po jednej torpedzie.Nie przeczę, ale jak już pisałem zarówno Musashi i Yamato były pełne wad konstrukcyjnych. Poprostu Japończycy za bardzo spieszyli się z ich budową i przy okazji pewnie jak zwykle zwyciężyła polityka nad zdrowym rozsądkiem.Cytatchociaż prawa bitwy na morzu a w przestrzeni kosmicznej chyba jednak zdeczka się różnią, aczkolwiek ciężko nam o tym móić ze 100% pewnością, gdyż ponieważ jeszcze w realu tego nie przerobiliśmy.No to chyba jest oczywiste. Miałem na myśli ogólne zasady, aczkolwiek jak piszesz w realu tego nie przerobiliśmy, więc mogę jedynie spekulować jak będą wyglądać biwy w przyszłości.Pancerniki przyszłości mogą mieć 20 osobową załogę jak dzisiejsze tankowce, mające ogromne rozmiary i obsługiwane przez garstkę ludzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pshemozz Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 CytatTo że takie operacje są możliwe, świadczy tylko o tym że X3 jest pod tym względem niedopracowane.Yacku, ale móimy teraz o sytuacji, kiedy to nie Ty, uber-nad-pilot steruje tym myśliwcem, tylko AI :] A my siedzimy grzecznie z dala i dowodzimy. Co nie zmienia faktu, że wniosek końcowy jest identyczny - gra jest niedopracowana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sorkvild Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 A panowie graja na grze niedopracowanej czy ulepszonej combat modem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pshemozz Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Nie zdążyłem pograć cmodem :] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azakal Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Tylko i wyłącznie z CModem. Bez niego gra to wg. mnie d...a. W dodatku zmodyfikowałem sobie CModa, zeby było jeszcze trudniej pshemozz jak nie zdążyłeś? Komputer CI ukradli? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pshemozz Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Nie, od ponad dwóch miechów nie grałem w TC. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yacek Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 CytatYacku, ale móimy teraz o sytuacji, kiedy to nie Ty, uber-nad-pilot steruje tym myśliwcem, tylko AI :] A my siedzimy grzecznie z dala i dowodzimy. Co nie zmienia faktu, że wniosek końcowy jest identyczny - gra jest niedopracowana.A to przepraszam.W takim przypadku, to flota nawet 100 myśliwców nie powinna zaszkodzić swoimi pierdziawkami Niszczycielowi. Ten natomiast powinien posiadać porządną broń przeciwlotniczą, tak aby się opędzić przed tą szarańczą. Jedynie posiadanie torped i ich użycie w w sporej ilości powinno dawać szansę zniszczenia niszczyciel. Tylko ograniczeniem powinna być pojemność myśliwców. 1 myśliwiec = 1-2 torpedy. Trafienie niszczyciela 100 torped dawałoby szansę zniszczenia go. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pshemozz Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 A czemu tylko torpedy? A bumby to nie łaska? Poza tym kosmiczne pierdziawki mają mimo wszystko moc zdeka większą niż działka z czasów II WŚ. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.