Skocz do zawartości

Chowanie się za asteroidą - zadziała?


Mugen
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Sorry ale mylisz pojęcia chyba, na Ziemi jest jasno w dzień bo promienie światła rozprasza atmosfera, w kosmosie będąc w odległości 1 j.a. tylko patrząc na Słońce będziesz oślepiony, patrząc w każdym innym kierunku będziesz widział po prostu czerń + gwiazdy. Nawet będąc na orbicie Merkurego patrząc w kierunku przeciwnym niż Słońce, będziesz widział dokładnie tą samą czerń. Przestrzeń sama z siebie nie świeci a nie znajdujemy się w żadnym "obłoku" będącym źródłem światła.

Zbliżając się do gwiazdy będzie rosła jej średnica kątowa, jasność ale wystarczy ze zasłonisz sobie tarcze gwiazdy a zobaczy się czerń kosmosu, więc w takim ujęciu odległość do gwiazdy nie ma wpływu na jasność otoczenia. Jedyne co napisałeś słusznie to, że jasność Słońca jest większa na orbicie Ziemi niż na niej, ale tylko przy obserwacji bezpośrednio Słońca+korony. Poza koroną gwiazdy nie zaobserwujesz propagacji fal świetlnych w innych kierunkach niż bezpośrednio w kierunku Ty-Słońca (fizyka wyklucza możliwość obserwacji światła "z boku", a ośrodek-przestrzeń układu słonecznego nie zawiera nic co by świeciło - poza innymi ciałami niebieskimi)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po części masz rację, ale po raz kolejny piszę, wszystko zależy od odległości. Jeśli będziesz na orbicie ziemi, wszystkie obiekty będące w zasięgu promieni świetnych emitowanych przez słońce, będą oświetlone i będą widoczne, nawet lepiej niż z ziemi, bo atmosfera rozprasza promienie słoneczne.

Zobacz do góry w nocy, co czasem widać? Księżyc świecie. Nie, on nie świeci swoim blaskiem, tylko odbija światło słoneczne. Tak jak inne obiekty.

Wiesz czemu Mars to czerwona planeta?

I druga sprawa bawiłeś się w astro-foto. I kiepskie wyniki miałeś. Wiesz dlaczego? Wiesz dlaczego Hubla ustawiono na orbicie? Bo tam atmosfera nie przeszkadza i wszystko lepiej widać.

Oczywiście ludzkie oko nie będzie widziało, bo właśnie skala odległości nie jest dla niego. To tak jakbyś się starał wypatrzyć wróbelka na linii horyzontu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Po części masz rację, ale po raz kolejny piszę, wszystko zależy od odległości. Jeśli będziesz na orbicie ziemi, wszystkie obiekty będące w zasięgu promieni świetnych emitowanych przez słońce, będą oświetlone i będą widoczne, nawet lepiej niż z ziemi, bo atmosfera rozprasza promienie słoneczne.

Bardzo uogólniasz. To zależy od położenia obiektu na linii obserwator-Słońce. Księżyc w nowiu jest tego najlepszym przykładem, ale zakładam że mówimy o obiektach mniejszych od Księżyca a wtedy to ma jeszcze większe znacznie. To o czym piszesz ma to jeden przypadek gdy obserwator jest na miedzy obiektem a Słońcem, w innych przypadkach już jest gorzej. Dlaczego? Pisałem już - w kosmosie światło musi padać bezpośrednio do obserwatora bo inaczej tego nie da się zobaczyć. Podam Ci przykład który zaprzeczy twojej tezie - twierdzisz że w kosmosie widać lepiej obiekty niż na Ziemi. Weźmy świecącą latarkę w odległości 10 m od Ciebie. Czy będziesz miał problem z odnalezieniem jej w nocy? Chyba nie niezależnie w jakim kierunku będzie świecić latarka. Nawet jak w "pustkę" to obserwator zobaczy snop światła oświetlający drobiny w powietrzu. A w jak w kosmosie? Obawiam się że będziesz miał o wiele większy problem i będzie ściśle zależało od położenia tego obiektu. Bo światła latarki świecącej w innym kierunku niż obserwator nie zobaczy się, a fragmentarycznie oświetloną latarkę przez Słońce możesz długo szukać wśród gwiazd i ratują Cię tylko sytuację, że obiekt "błyśnie" odbitym światłem.

Co do kiepskich wyników astro-foto to się też niezgodę. Owszem jakbym dysponował teleskopem o średnicy 5 m to by mi to przeszkadzało ale nie przy średnicy 30cm jaki posiadam. Zresztą to co mówisz podważałoby sens co najmniej całej XX-wiecznej historii astronomii oraz astrofotografii a przecież już odkrycia min. Plutona to właśnie wynik astro-fotografii. Tak naprawdę do nasza atmosfera bardziej przeszkadza w innych zakresach fal em niż widzialne bo i tak teleskopy astronomiczne buduje się w górach, gdzie powietrze jest bardzo rozrzedzone i nie przeszkadza w obserwacji. Póki co doczekaliśmy się drugiego teleskopu na orbicie ale astronomowie mają co robić i tu na ziemi. Staraj się nie uogólniać pewnych kwestii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym wam pragnę dodać że bo zobaczyć falę świetlną to musi ona przechodzić przez jakąś materie, na ziemi mamy wszechogarniające nas powietrze (oraz drobiny i wilgoć w nim zawartą), dlatego możemy sobie zobaczyć snop światła z latarki.

Jeśli chodzi o zobaczenie jakiegoś ciała, to przede wszystkim musi ono odbić falę świetlną. A w próżni gdzie każdy obiekt jest stosunkowo mały biorąc pod uwagę odległości, praktycznie odbicie światła jest zbyt rozproszone i pochłaniane przez próżnię.

Nawet wybuchy ładunków jądrowych tak naprawdę nie mają dużego rozbłysku i siły jak na powierzchni planety gdyż niema cząsteczek które ulegały by rozkładowi na energie, ale to troszkę z innej beczki. Nie mogłem się powstrzymać 🙁 .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat
Cytat

W kosmosie nie ma dzwięku 🙁

Naprawdę? To czemu w każdym filmie słychać ryk silników statków kosmicznych? 😀

W Kosmosie nie rozchodzi się dźwięk ponieważ nie ma tam czastek które by ten dźwięk przenosiły:)

Np. Na Ziemi Odpowiedzialne za przenoszenie tych drgań (dźwięku) odpowiedzialne jest powietrze:)

A dlaczego słychać dźwięk na filmach???

Łyso by było grać w grę w której panuje zupełna cisza poza rozmowami pilotów:)

[ w niektórych filmach samochody potrafia palić gumę na piasku (james bond) albo sniegu (borewicz) ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Ja bym wam pragnę dodać że bo zobaczyć falę świetlną to musi ona przechodzić przez jakąś materie, na ziemi mamy wszechogarniające nas powietrze (oraz drobiny i wilgoć w nim zawartą), dlatego możemy sobie zobaczyć snop światła z latarki.

Jeśli chodzi o zobaczenie jakiegoś ciała, to przede wszystkim musi ono odbić falę świetlną. A w próżni gdzie każdy obiekt jest stosunkowo mały biorąc pod uwagę odległości, praktycznie odbicie światła jest zbyt rozproszone i pochłaniane przez próżnię.

Nawet wybuchy ładunków jądrowych tak naprawdę nie mają dużego rozbłysku i siły jak na powierzchni planety gdyż niema cząsteczek które ulegały by rozkładowi na energie, ale to troszkę z innej beczki. Nie mogłem się powstrzymać 🙁 .

Zgadzam się😀

W kosmosie nie powstała by nawet fala uderzeniowa po wybuchu jądrowym:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, i jedyny film w którym jakąś szczególną uwagę na to zwróciłem to Battlestar Galactica. Bo tam te wybuchy są tak naprawdę rozbłyskiem. A prawie wszędzie telewizja raczy nas pięknymi gorącymi i ognistymi wybuchami w kosmosie, i nie są to tylko rozbłyski supernowej. 🙁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...