dam111 Opublikowano 28 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 Czy sa jakies haki na tlen dla astronauty bo zdobyłem kolosa od argonów z abordażu i naprawiałem go i zostawiłem astronaute na dwie godziny aby naprawic kolosa po abordazu przychodze a tu koniec gry bo sie skonczył tlen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yacek Opublikowano 28 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 A zainstalowałeś tam System Podtrzymywania Życia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dam111 Opublikowano 28 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 wyszłe ze statku i naprawiałem go laserem naprawczym system podtrzymywania życia mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yacek Opublikowano 28 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 Pewnie dlatego że "wyszłe", system gdzie masz? na jakim statku? I komu skończył się tlen? Tobie czy Marines na jakimś statku?W sumie to nie ma co się dziwić, pojemność butli z tlenem w skafandrach powinna mieć jakieś ograniczenie, choć ja się z tym nie spotkałem, a wiele razy naprawiałem statki w skafandrze. Inna sprawa że nic większego niż TS nie naprawiam w ten sposób, właśnie ze względu na czas trwania tego procesu. Jak zdobędę coś większego, to albo do stoczni, albo Marines naprawiają, albo ja laserami naprawczymi zainstalowanymi w statku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prowler Opublikowano 28 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 Nie ma na to sposobu. W gołej grze jedynym wyjściem jest monitorowanie poziomu tlenu (niestety nie pamiętam na ile go dokładnie wystarcza), a gdy się już kończy trzeba wrócić na chwilkę na pokład statku i można znowu wyjść w przestrzeń żeby kontynuować naprawę. Przy okazji, możesz sobie "wystrzelić" SETA ze statku, przejąć je kombinezonem, wycelować w obiekt który chcesz naprawiać i trzymać jednocześnie klawisze uruchamiające SETA i laser naprawczy, dzięki temu będziesz naprawiał statek odrobinę szybciej Jednak trzeba pamiętać o tym nieszczęsnym poziomie tlenu.Jeśli nie masz oporów co do skryptów to możesz zainstalować te o których Yacek wspomniał (Marine Repairs i Mobile Ship Repair). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dam111 Opublikowano 28 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 O to mi chodiło jak tlen nepełnić dla siebie bo Naprawiam KOLOSA miał 18% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prowler Opublikowano 28 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 No to zajmie chwilkę Największe co naprawiałem w ten sposób to Minotaur, przy okazji nadrobiłem zaległości czytelnicze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azakal Opublikowano 28 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 dam111 pogratulować wytrwałości. Kolosa to jeszcze nie naprawiałem ręcznie (największe statek reperowany przeze mnie ręczną spawarką to był PX ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yacek Opublikowano 28 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 Mając mysz bezprzewodową z możliwością wyłączania jej co powoduje blokadę PPM można zostawić włączona grę na kilka godzin naprawy. Ale naprawdę szkoda czasu. No chyba że nie mamy wyjścia, bo boimy się skryptów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prowler Opublikowano 28 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 Można też zablokować CTRL czymś ciężkim ale tak czy inaczej pozostaje kwestia tlenu który po jakimś czasie się skończy więc te parę godzin bez kontroli nie wypali.Zwykle to nie jest kwestia tego, że ktoś się boi skryptów. Niektórzy lubią grać tak jak to sobie twórcy gry wymyślili i nie ułatwiać sobie zbytnio Tak na dobrą sprawę te wszystkie skrypty do praktycznie darmowej naprawy można uznać za cheat i żałuję, że nikt jeszcze nie zrobił dla TC czegoś takiego jak Warsztat z XTM. Tam było to chyba optymalnie rozwiązane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yacek Opublikowano 28 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 CytatTak na dobrą sprawę te wszystkie skrypty do praktycznie darmowej naprawy można uznać za cheat i żałuję, że nikt jeszcze nie zrobił dla TC czegoś takiego jak Warsztat z XTM. Tam było to chyba optymalnie rozwiązane Święte słowa, choć sam używam obu skryptów do napraw, to zgadzam się z Tobą w 100%. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad162 Opublikowano 28 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 ale z drugiej strony wszystkie te skrypty miały odwzorowanie w laserze w kombinezonie... za niego się chyba nie płaci? Według mnie ciężko nazwać coś czitem co zostało wprowadzone/zapoczątkowane przez twórców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prowler Opublikowano 28 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 Wymyślone zostało to, że można albo słono zapłacić za naprawę w stoczni albo spędzić kupę czasu reperując własnoręcznie, nie mogąc w tym czasie zrobić praktycznie nic innego. Skrypty zupełnie to zmieniają, masz darmowe i zupełnie automatyczne szybkie naprawy. To nie cheat ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad162 Opublikowano 28 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 CytatSkrypty zupełnie to zmieniają, masz darmowe i zupełnie automatyczne szybkie naprawy. To nie cheat ?cóż rzeczy typu "inne" zawsze możemy rozkazywać przecież innym statkom? ja mogę se być w skafandrze a mimo to mieć kontrole nad flotą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prowler Opublikowano 28 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 Próbowałeś ? Jeśli nie to polecam Bez zdalnego systemu kupieckiego o poważniejszej kontroli nad statkami nie ma mowy, a w skafandrze spędzisz ładnych parę godzin reperując coś większego od M6, przerywając naprawę za każdym razem gdy będziesz chciał zrobić cokolwiek innego Teraz policz ile M7/M7M//M2/M1 zebrałeś ostatnio i pomnóż tą liczbę przez (średnio) 4-5 godzin. Tyle czasu byś spędził je naprawiając, praktycznie bezczynnie, trzymając tylko odpowiedni przycisk Porównaj to z wydaniem rozkazu "napraw" swojemu M6 wyposażonemu w lasery naprawcze i odczekaniem parudziesięciu sekund (no, może paru minut przy M2), po których będziesz miał w pełni sprawny statek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yacek Opublikowano 29 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2009 CytatWymyślone zostało to, że można albo słono zapłacić za naprawę w stoczni albo spędzić kupę czasu reperując własnoręcznie, nie mogąc w tym czasie zrobić praktycznie nic innego. Skrypty zupełnie to zmieniają, masz darmowe i zupełnie automatyczne szybkie naprawy. To nie cheat ?No niestety ale cheat. Jest tylko jedno "ale". Mając na grę max 2-3 godziny dziennie (jak dobrze pójdzie) to wolę je spędzić latając i tłukąc wrogów miast patrzeć się bezmyślnie na ekran gdzie mój laserek naprawia statek. Takie coś jest dobre w początkowym etapie gry, gdy nie ma kasy, a trzeba naprawić statek, którym latamy bo trochę oberwał. W późniejszym etapie to przydałby się Warsztat, a skoro nie ma to korzystam z tego co jest, ze względu na oszczędność czasu.A po co naprawiam statki? Po to by na nich zarobić, więc nie będę dokładał do interesu naprawiając je w stoczniach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad162 Opublikowano 29 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2009 jakby tego nie było to naprawiałbym tylko swój główny statek w stoczni po bitwie czy czym tam... A reszta złomu no cóż sprzedawałbym ją obrazu... Zresztą teraz też tak robię nie chce mi się czekać aż statki naprawiające naprawią ze 100 M3+M4+TS itp drobnicę chyba że nie mam co robić. Naprawiam statki typu lotniskowiec gdzie pozniej moge go sprzedać za 30 milinów i więcej... wtedyt o się opłaca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.