Skocz do zawartości

EVE Online


LeWaR
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Oho... 😛

Grałem w Eve i powiem, że naprawdę przyjemna gra, choć trochę nazbyt skomplikowana z początku, a jak wiadomo początek w grach MMO trwa dosyć długo. Grałem ze dwa razy triala darmowego kiedyś, a ostatnio jak chciałem ponownie zagrać to jakieś errory mi wyskoczyły i usunąłem z dysku szmelca. 😛

Pomimo opłat, warto w Evkę zagrać. A w sumie dzięki opłatom, ilość polaków nie jest za wysoka, a ich poziom jest dosyć wysoki, więc fajnie się gra. Minusem na pewno jest dobra znajomość angielskiego, ponieważ tekstu nie brakuje, a lokalizacji brak. 😛 Wcześniej planowałem nawet regularnie zacząć grać i płacić abonament, ale jakoś zrezygnowałem... 😀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie płacenie dwa razy za grę się nie kalkuluje, abonament za grę online, o ile taki miałby być, powinien imho być wpisany w cenę sklepową gry.

Chętnie bym pograł w taką sieciówkę, bo z pudełka EVE podobała mi się, ale jako ogólnie przeciwnik gier płatnych online, raczej nie zagram.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EvE wciąga... prawie jak chodzenie po bagnie 😛 z tym, że doznania są o niebo przyjemniejsze.

Graj jest ogromnie rozbudowana, dość często wychodzą aktualizacje.

Graficznie gra stoi na wysokim poziomie, szczególnie po ostatnim patchu instalującym nowe tekstury.

Gigantyczny świat, nie pamiętam dokładnie, ale ilość sektorów jest liczona w setkach.

Bardzo rozbudowana ekonomia, sporo misji do wykonywania, niespotykana w innej grze masa umiejętności i ekwipunku.

Możliwość wytwarzania własnych statków, uzbrojenia, czy tez nawet baz wytwórczych i stacji.

Do tego populacja sięgająca ponad 50 tysięcy zalogowanych równocześnie pilotów.

W dodatku gra jako tako jest za darmo, tylko opłata abonamentowa miesięczna do uiszczania.

Wszystkie dodatki jakie wychodziły w ciągu chyba 4-5 już lat też były za darmo.

Co tu dużo mówić gra genialna, jednak wymagająca ogromnej ilości czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Także grałem w triala EvE, no i rzeczywiście wspaniała gierka ale:

jeden: nie mam kasy

dwa: nie mam czasu

trzy: właśnie skończyłem gim. więc za dwa miesiące będę miał jeszcze mniej czasu

cztery: no właśnie, czwartego powodu już nie ma 😛

Więc moja zwięzła opinia brzmi: nieźle skomplikowana gra (a takie lubię bo inaczej nie chwyciłbym się za X-a)

Warto zagrać przynajmniej w triala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja także miałem okazję zagrać w triala EVE... i przyznam szczerze, że mi się ta gra nie spodobała wcale... Jedyne na co warto zwrócić uwagę moim zdaniem to grafika, jest naprawdę ładna a design statków bije na głowę inne gry. Także kolosalne rozmiary niektórych jednostek wprawiają w zachwyt gracza. Na dodatek widziałem również książkę z artami do tej gry, twórcom nie brakuje wyobraźni. To też skłoniło mnie do ściągnięcia triala.

Zasadniczym minusem tej gry jest sposób w jaki prowadzi się rozgrywkę. Nie ma tutaj bezpośreniego sterowania statkiem, wydaje się tylko polecenia, co w efekcie przypomina raczej zabawę w kapitana statku, który tylko wykrzykuje polecenia do załogi. Pewnie, że znajdą się tacy, którym się to spodoba, jednak ja jestem zdecydowanie zwolennikiem sterowania znanego nam dobrze z X3.

Gra na dodatek jest skomplikowana, co utrudnia zapoznanie się z nią. Nie lubie gier totalnie prostych, ale za dużo śmieci na ekranie też mnie denerwuje.

Na koniec kwestia opłat: moim zdaniem totalne nieporozumienie. Nastała teraz moda na gry MMO oparte na abonamencie... jednak jestem przeciwnikiem takiego rozwiązania (i cieszy mnie to, że nie tylko ja jeden na tym forum 😆). Dobrym rozwiązaniem jest tutaj Guild Wars, z którym miałem dość długo do czynienia (brak abonamentu), lub Tibia (brak abonamentu - możliwość płatnego rozszerzenia konta o dodatkowe funkcje).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem w triala i gra bardzo mi się spodobała - taki Lineage 2/WoW w kosmosie. Gra wcale nie jest taka trudna jak się wydaje, za to jest dość nudna, przynajmniej na początku.

Cały czas mam nadzieję, że zobaczę tekst gdzieś na necie "Eve Online is now Free To Play" 😆 Nie mam zamiaru wydawać kasy na śmieszny abonament mało, że za internet trzeba płacić ciężkie pieniądze. Planowałem w sumie kiedyś płacić za nią, ale ww niechęć i trudno dostępne karty PrePaid stanowczo mnie od tego odwiodły.

Gra jest bardzo rozbudowana, masa umiejętności, statków, sektorów i co najważniejsze graczy. Na rynku nie ma niestety wielu (a są jakieś?) takich gier tj. SpaceSim-MMORPG...

Najbardziej co mi się spodobało to grupa wolontariuszy która zajmuje się pomaganiem nowym graczom. Odpowiedzą na każde pytanie, o każdej porze... naprawdę coś pięknego - tak się zdobywa graczy! Jak napisał do mnie jeden z nich i wytłumaczył kim jest i czym się zajmuje to ,aż mi się łezka w oku pojawiła 😆 To się nazywa troska o graczy, a nie jak niektóre firmy... bez nazwisk.

Minusem jest słabo rozwinięty i nudny system ekonomiczny, abonament i... więcej grzechów nie pamiętam...

X3 jest i tak jest dla mnie lepszy... i przede wszystkim gra się za free, a sama gra kosztuje grosze.

Cytat

Nastała teraz moda na gry MMO oparte na abonamencie.

Nie zgadzam się.

Teraz nastaje moda na gry płatne na zasadzie (idiotycznej) Tibi, czyli tak jak to robią skośnoocy od dłuższego czasu i tym samym biją zachód na łeb na szyje, czyli nie płacisz abonamentu, grasz za darmo ale masz możliwość (dla niektórych to niestety przymus - nie kupi to nie pogra, bo gO pOdFoRy aTaKuJoM) kupowania jakiś itemków za prawdziwą kasę.

Cytat

Jedyne na co warto zwrócić uwagę moim zdaniem to grafika, jest naprawdę ładna a design statków bije na głowę inne gry. Także kolosalne rozmiary niektórych jednostek wprawiają w zachwyt gracza

X3 Reunion nie bije na głowę IMO 😆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

a ja gram od ponad roku w eve i jak od kazdej gry w ktora gra sie tak dlugo trzeba sobie czasem robic przerwe. oplaty praktycznie eliminuja "graczy tibii", wiec nie uswiadzczymy ze strony polakow "y0 m3 n33d m0n3y", zarazem nie sa az tak duza przeszkoda, gdyz abonament mozna oplacac za kase z gry. poprzez zabezpieczany przez producenta system, gosc ktory kupil klucz umozliwiajacy dalsza gre moze nam go odsprzedac za isk (waluta w eve). latwo, szybko i przyjemnie a chetnych nie brakuje. Polacy, mimo ze jak w kazdej grze maja swoje konflikty wewnetrzne i nie ma nas tak duzo, potrafilismy pokazac nawet najsilniejszym sojuszom na co nas stac, a nawet dogadac sie z ruskimi:)

"c0ven do boju, pszczolki do gnoju" ze sie tak za przeproszeniem wyraze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
  • 2 miesiące temu...

Na wstępie Witam serdecznie całe spektrum forumowe... Bardzo miło mi być w tak szacownym gronie kochającym kosmos ...

Do napisania tego posta skłoniło mnie kilka rzeczy i przepraszam od razu za ataki z mojej strony.. nie są one skierowane w osobę ale w treść.

Do rzeczy.

Ściągnięcie Eve Online jest darmowe. Dostaje sie od 14 do 30 dni triala (zmienne odnośnie jakiś tam eventow ccp i pory roku) (ccp firma wydająca eve online)

Dalszą gre można sobie umożliwić poprzez skołowanie GTC (game time code) poprzez

*Zamowienie GTC u CCP za normalną mamonę (dla bogatych i leniwych)

*Kupienie GTC za walute w grze (są to ISKi)

*Kupienie za iski GTC na forum http://www.eveonline.com/ingameboard.asp?a=channel&channelID=544711

Tyle o tym że da sie grać za darmo.. Mogę wam zdradzić że posiadam w eve 4 konta które są wysoce zróżnicowane które opłacam tylko poprzez płacenie ISKami w grze i nie wydałem od początku gry ani złotówki.

Gra jest cholernie skomplikowana i tak naprawdę bez zacięcia i wskazówek od weterana początek może być ciężki.

Podam wam kilka cech samej gry postaci ekonomii pvp pve świata poprostu

Do konta przypisane jest 3 sloty na toonki (postacie którymi możemy grać) są one niezależne od siebie nie mogą być w jednym czasie zalogowane jak i skilowane

Postać skiluje sie (uczy online jak i offline niezależnie od tego czy sie jest zalogowanym czy tez nie

W grze występuje 5000+ systemow które są połączone ze sobą stargate`ami oraz 2000 systemów nie połączonych Stargatami nazywają sie warmholes (aby tam wleciec poprostu trzeba odpowiednim statkiem z odpowiednim fitem (dobraniem modółów posiadające możliwość skanowania)

Podzielone te systemy są na

*HiSec. Sektory silnie bronione poprzez Concord(policja) Każdy gracz może się w nim bezpiecznie czuć.

*LowSec. Bronione słabo są stargate`y oraz stacje. Poza nimi nie możliwe jest otrzymanie wsparcia od policji. rządzą tam spryt rozum i ludzie.

*0.0 przysłowiowe Zera ... Gdzie Security Status jest 0 i mniej gdzie rządzą korporacje... Tam też da się latać jeśli się nie jest w Korporacji lub Sojuszu posiadającym Sova. Są sojusze gdzie silnie bronią dostępu do swoich terenów i posiadają politykę NBSI (not blue shoot it) ale są Sojusze gdzie przestrzegana polityka NRDS (not red dont shoot)

Występuje naprawde tysiące przedmiotów które dzielą się na

T1 (podstawowe które możemy produkować)

T2 ( wymagające większej ilości skilli. Które możemy produkować (produkowanie także wymaga większej ilości skilli))

Namowe wyrzucane z zwykłych NPC przeciwników

Frakcyjne Wyrzucane z Frakcyjnych statkow NPC

Plexowe i Oficerskie można je dostać w plexach specjalnych lokacjach

Trzeba dodać także że Nie istnieje coś takiego jak cena bazowa 99.99% itemow. Wszystko jest zależne od popytu i podaży na rynku... Fluktuacje to rzecz normalna w eve. Komputer nie dyktuje za ile wystawisz cos na sprzedaż ani ni kupi niczego od ciebie... Tu rządzą ludzie i ich potrzeby oraz zdolności oraz chęci produkcji.

*(za wyjątkiem skill booków i kilku przedmiotów. Które tak apropo tez da się kupić a póżniej drożej sprzedaćleniwym lub strachliwym 😀 za większą gotówkę.)

Klas statków jest od groma poprzez fregaty,Assault fregaty, Fregaty do ataków elektronicznych Intercperorów Covert opsów krążowników battlecruizerów Battle Shipów recoonów HACów HICów Dictorów ... No sporo tego jest i nie będe wymieniał wszystkich klas (te klasy sa sie także podzielić na 4 rasy + frakcyjne statki oraz każda z ras ma kilka modeli które mają inne cechy możliwości podpięcia Modółów inne bonusy oraz inne parametry wydajnościowe.

Ale że człowiek nie samymi statystykami żyje to napisze także co jeszcze można robić w eve... Oczywiście jedno nie wyklucza drugiego i ograniczone jest tylko naszą wyobraźnią i niestety czasem i czasami skillami ale to kwestia czasu 😀

Mozna

Być górnikiem bardzo nudna profesja dostarczająca małe ilości funu z gry. można kopać mało dochodowo w bezpiecznych rejonach ale można także kopać w rejonach gdzie zarabia sie krocie (jako ze nie kopie to tylko mogę potwierdzić że odpowiednim statkiem idzie zarobić 45mil na godzine (gtc30 w okolicach 390 mil teraz chodzi)

Można być producentem to juz wyższa półka ale i większe ryzyko. Ponieważ trzeba miec plan gdzie produkować/Z czego (jakie minerały oraz trzeba posiadać BPO/BPC (bpo/bpc to takie plany... licencja na produkcje itemu bpc jest ograniczona ilością natomiast BPO jest nieskonczone wiec mozemy produkować do woli jeśli mamy składniki) Trzeba miec takze jakieś zaplecze logistyczne aby przewieść to co wyprodukowaliśmy do miejsca gdzie to sprzedamy... Sprzedawać teżś można na 2 sposoby w każdej stacji... sprzedawać tym którzy złożyli buy ordery.. ale jesteśmy ograniczeni ceną jaką zaproponowali albo składamy swój Sell order... i czekamy czy ktos będzie zainteresowany kupnem naszego produktu za naszą cene.

Można robić misje w HiSecu i walczyć z NPCami. Pierwsze misje są dość proste i nie wymagające ale i mało dochodowe... natomiast im dalej w las tym większe grzybki 😀

Można Ratować handlować robić plexy skanować w poszukiwaniu wraków NPC i graczy można zajmować się POSami i ich wydobyciem produkcją... Można być resercherem naukowcem ulepszającym BPO dla producentów (tak tak plany tez sie ulepsza zeby produkcja trwała mniej oraz zjadała mniej minerałów) można tysiące rzeczy ale ja wszystkimi tymi rzeczami co można i gdzie da sie zarobić dążę do tego by bronic swojego rejonu 😀

Narazie konczy mi się czas wolny i musze jechać do pracy ale opisze wam jedną godzinke w grze. Nie jestem poetą a co gorsza robię byki ortograficzne więcz wybaczcie mi jesli coś sie przedarło.

Start... Loguje sie na konto. Patrze kto jest z Znajomych oraz z mojej korporacji. Kilka osób ale wyłuskuje wśród nich Galtana. Podajemy sobie łapkę na powitanie... pytam co tam pilocie... Okazuje sie że system G7AQ (głębokie zera) właśnie napełnia się ruskimi... pytam go ile tego ścierwał przetoczyło sie przez nasze terytoria... 2 min ciszy... Galtan mówi że właśnie umknoł swoim Ravenem z Paska asteroidów przed 3 redami (gracze wrogo nastawieni do sojuszu w którym jesteśmy swoją drogą rosjanie) w systemie 4 ludzi... Galtan i 3 Neutów (neuci to ludzie nie związani z naszym Ally natomiast dlatego ze przestrzegamy politykę NRDS nie strzelamy do nich.. powszechna jest wiedza w eve że CVA (nasz ally) nie atakuje Neutów chyba że to oni zaatakują to raz na zawsze stają sie redami i spokojnie można ich prać)... Do rzeczy...

Neuty uciekły w popłochu.. Galtana statek ledwo uciekł na nasz POS (struktura w kosmosie oroczona shieldem która może być obronna/produkcyjna/Reserchowa w naszym wypadku magazyn bezpieczne miejsce oraz co najważniejsze mamy tam mały hangar gdzie trzymamy swoje statki pvp) ... Daje znać kumplowi żeby przesiadł sie do statku Baitowego czyli poleciał na przynentę... ja w tym czasie siedzę 2 systemy od niego w bardziej zaludnionym sektorze w którym jest sojusznicza stacja... Wsiadam w swojego BattleShipa... Statek wygląda pięknie... jest sfitowany stracznie nie typowo.. jako że latam Caldari Statkami one głównie bazują na Shieldzie.. u mnie poprzez odpowiedni Fit przystosowałem go do walki na Armorze... mam strasznie małą siłe ognie ale jestem nieźle opancerzony oraz przygotowany na walkę w bliskiej odległości... wydokowywuje... czekam z niecierpliwością kiedy dolecę do stargate do i7s statek ociężale warpuje... jeszcze 15AU ... przeklinam w myslach dlaczego tak długo to trwa... możemy we 2 złapać choćby jednego najeźdzce.... JEST doleciałem do bramy.. Skacze...

Co się okazuje... W systemie i7s na lokalu widzę 6 osób z czego jeden to red.... nie widze go koło siebie... odpalam skanery i szukam w odległości maxymalnej w promieniu 360 stopni wykrywa mi 3 battleshipy 2 Recoony i jeden BattleCruize Matarski... nie mam w zasięgu wzroku żadnego celu nic nie widze poza pustym kosmosem i bramą do s9x... postanawiam poleciec do G7AQ.. na pomoc Galtanowi... statek wchodzi w warpa... czekam aż ta krowa ustawi dziób w stronę stargate do g7aq i nabierze odpowiedniej przędkości... po kilku sekundach wchodze w warpa... mijam stacje w i7s dolatuje do stargate do g7aq.. widze błysk... czekam co sie stało...

za chwile drugi błysk... na wizji nie ma nic poza mną i stargate do G7aq... pojawia sie industrial po przeskoczeniu miał cloak założony i przez 30 sek nikt go nie widział.. mijają sekundy widze jak kieruje swoj statek transportowy w stronę stacji... pomyslałem że poczekam aż poleci indyk i dopiero przeskocze... Przewidywania były trafne... pojawia sie w chwile potem bardzo szybki interceptor widzę że popełnił błąd i za póżno zaszoł namierzać transportowca albo transporter miał odpowiednie modóły uniemożliwiające zakłucenie warpa... indyk desperacko ucieka w kierunku stacji... wspomniany red w małym stateczku przechwytującym zaczyna ścigać transportowiec i udaje sie w stronę stacji... ja w mgnieniu oka postanawiam nie przejmować sie jakims obcym transportowcem tylko lece kumplowi na pomoc...

nie patrze co sie dzieje tylko skacze do systemu G7AQ...

na Bramie cisza... jak to w kosmosie.. gra mi tylko muzyczka z radia... słysze jak moje osłony ubywają... chwila konsternacji.. ufff to tylko bonus flotowy od Galtana... nie patrząc na lokal wiem że jest tu ze mną... ale spoglądam co sie dzieje.... nic... lece do niego... Mój Ociężały statek powoli nabiera prędkości pozwalającej wejść w warpa.... Wnet słyszę jak 2 statki wroga namieżają mnie.. moje sensory brzęczą fuczą i namieżają wroga również... mam duży statek klasy BattleShip jest to statek mało zaawansowany elektronicznie... a oni małe bardzo zaawansowane T3 statki namierzają mnie daleko... odbieram w tym momencie bezpośrednią transmisje od Galtana (dzwoni do mnie na skype 😀 ) słysze spanikowany głos co robić czy mnie nie atakują... ja dre sie w niebogłosy że zaraz będę atakowany... pierwsze dziala juz strzelają we mnie ... widze jak po 5 dron z każdego statku leci na mnie wszystko mryga na czerwono.. sami wrogowie !!mam nadzieje ze uda mi sie zwiać na pas asteroidów w kierunku stargate do FSW... Całe szczęście że byli odemnie 38-45 km odemnie moja kalubryna powoli obiera wyczekiwany kierunek... modle się żeby nie mieli Warp Dissrupta tylko Warp Scramblera... Warp Disrrupt dziala na około 25 km jesli jest zwykły T2 natomiast frakcyjne powyżej 30 km.. w dodatku jeśli podkręci sie go to pomimo że będzie sie przegrzewał to swobodnie kilka minut może do 30 paru kilometrów dzialać... okazuje sie że nic poza poważnymi stratami w moim shieldzie sie nie dzieje... to trwa sekundy ale ciągnie sie i ciągnie... uciekam... pośpiesznie wysyłam galtana na stargate do fsw... warpnij sie na 10km od gate zeby wyglądało że chcesz uciec !!... lece na pasek asteroidó planete... nie wiem na co.. w warpie nic mi nie zrobią... pojawia się rządza krwi... która przeważa strach... Galtan milczy w skupieniu wykonuje rozkaz... Cisza.... Pytam sie czy doleciałeś... Galtan !!

CZY doleciałeś... ? Cisza....

ATAkują mnie ... krzyczy.. atakują mnie jeszcze nie warpuj na mnie ale ustaw sie tak żeby odrazu wejść w warpa... robie to o co prosi... cisza trwa jakiś czas... Warpój natychmiast... serce wali ... w myślach Bogurodzica i Sabaton 40-1... Dolatuje.. widze 2 statki wielkie... Wrogowie nie zdają sobie sprawy że jeden z nich juz nie zyje... Jeden z atakujących podleciał za blisko... Galtan potraktowałgo Webem... zwolnił statek który mógł lecieć około 500m/s on tym swoim bsem na Afterburnerze około 400... w dodatku przyśpieszenie BSa a tamtego zaawansowanego o wiele bardziej zwrotnego i niebezpiecznego statku jest nieporuwnywalne... widze ze orbitują koło niego i nie oddalają się od nas... zbagatelizowali sprawe... na swoim statkiem wreszcie łapie LOCK... namierzony po 10 sek statek wroga.... Zakłądam mu weba x3... juz tak nie kozaczy zaczyna uciekać... w szale nie patrze na swoje straty... Galtan nic nie wspomina cisza... wrogi statek juz praktycznie stoi w miejscu.. widzę że chce uciakać do stargate walą w nas ostro... ale moja bron to nie tylko weby... mam także 3 heavy neutralizery które nie powodują uszkodzen zadnych ale atakuja baterie statku dzieki którym możliwe jest dzialanie dzialek modółów naprawszych no wszystkiego...koles juz nie ma sily... u mnie baterie są na wyczerpaniu... włączam Cap Boostera.. 800 jednostek energii wpada do mojego akumulatora.... widze ze to mała jednostka i nie ma duzych baterii wiec zostawiam jeden dzialający neutralizer i namierzam statek galtana...w miedzy czasie strzelamy do wroga zwebowanego i zescramblowanego.. dronki nasze jadą jego shield... widza ze ciężko będzie go złamać... prawdopodobnie też wstrzyknoł sobie do baterii dodatkowy ładunek... juz nie ważne... teraz jest juz nasz .. nie ucieknie... patrze na swoje uszkodzenia.. zadnych... stoje jak stałem na 100% shielda i armora... wszystko leje w Galtana !... Galtan namierzony wreszcie .. duzo szybciej... pare sekund... widze ze jest poważnie ... 50% armora mu zostało... włączam cap boostera aby mimo ze regenerujące sie baterie ale nadal puste 😀 podładować... z bateriami na poziomie 30% zaczynam reperowac galtana Remote Shield Transporterem... mało to daje ale zawsze dłużej będziemy się lać... walka trwa juz jakieś 40-50 sek.. czuje jak nogi mi się trzęsą.. Galtan nic nie mowi.. ja tez milcze ... trwa zadawanie obrażen nasze statki aż swiecą od tego co sie w nich i z nimi dzieje... Galtan odezwał sie... mamy go... a ja wysłąłem juz na kanale sojuszu że trzymamy statek T3 za około 2.500.000.000 ISKów... po jakimś czasie przełamany zostaje opór.. prawdopodobnie nie miał juz wróg co wstrzykiwać sobie do Baterii... skonczyly sie w ładowni Cap Booster 800... pada... Łap Łap Drugiego drze sie Galtan -> Ja zbiore z wraku części ... może coś zostało !... Webuje nowy cel... widze ze stoi przy gate i nie strzela.. pewnie czeka na deagrro... tak... przeskakuje i ucieka do FSW... ja w statku bez Capacitora siedzę koło wraku i czekam aż Galtan zbierze Fanty... poleciał po specjalny statek na kturym zamontowalismy Salvagery do przerobki wrakow i odzyskania z niego czego sie tylko nie dalo rozwalic ... mijają minuty ja w strachu czekam... widze jak błyska Stargate.. to oznaka że co błysk to wpada do sektora nowy gracz... błysków jest co nie miara... flota ... dzieki bogu po kilku sek okazuje sie ze nasza.... w idze jak Galtan pojawia sie w stateczku odgania blue od naszego wraku 😀.... słysze w słuchawkach... good JOB GOOD JOB... ! ....

Będę sie starał pisać o eve jeśli znajdę czas...

Jeśli by wam się spodobało mogę pomagać wiedzą oraz kontaktami... Liczę na good zabawe i nic pozatym... nie próbuję was odciągnąć od X serii bo sam zacznyma w nią grać ale wyznaje zasadę że nie można grać w jedną grę i tylko w jedną bo się szybko znudzi... do X serii wróciłem i wczesniej grałem w x2 mogę się pochwialić małym komplexem kilku fabryk i raczej postawilem na ekonomiczną grę... tak dla jaja powiem wam że jedna z moich postaci nazywałą się Ceo Buckzoid ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff, cóż za emocje! 😀 I fajny tekścik. Wow. Tak trzymać.

Wiadomo, że gra z żywym przeciwnikiem ciekawsza. Z tego co piszesz wynika, że Eve faktycznie skomplikowany, bonusy, dziwne systemy na statkach... No i walka na większą odległość, gdzie ważne jest namierzanie. W X3 szast prast i nie żyjesz a tu jakieś jeszcze konwulsje. xD I przeciwnika raczej można namierzyć... Ciekawostka, ale jak na razie nie mam czasu na więcej niż X3(TC).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny dzień z życia pilota...

Wstałem rano... niedziela... ładnie pięknie wszystko gdyby nie to że kobieta chora leży upocona upomponiona pociągająca jeszczebardziej niż zwykle.. szkoda że nosem... Zarobiony pierwszy milion w X3Reunion... Miło... pomyślałem wejdę sprawdze co w eve się dzieje...

Login...

Stare dobre Providence... Miło bo w nocy skończyła się wojna z jakimś pirackim korpem... znów można latać bezkarnie po całym imperium... miło...

Postanowiłem sprzedać co nie co... Zapakowałem swoją furmankę transportową po burty Tritanium... podróż mija jak to w miły dzień bardzo miło... Na każdym Gate sami blue(sojusznicy)... tak jak spodziewałem się MIŁO... tak miło że HEY 😀 po kompletnie nie emocjonującej ale jakże potrzebnej moim finansom przeprawie dobiłem do celu.. System daleki od głównych szlaków handlowych.. aktywność innych pilotów mocno przeciętna... w stacji powitał mnie mój stary druh Agent Amis Arvadan. Powspominaliśmy czasy kiedy to działało się nie na własną rękę tylko pod kuratelą Amarr Empire a konkretniej korporacji Theology Council.... A co mi tam... sprawdzę co się dzieje na rynku... kiedyś doskonale znanym mi.. teraz kompletnie obojętnym i równie mocno tajemniczym... Od razu rzuciło mi się w oczy kilka orderów na podstawowe komponenty. Kupcy tutaj nie dawali żadnych złudzeń rozsądnej ceny... skupowali naprawdę za bezcen. Dryg do interesów podpowiadał mi Zajmij się tym ! jako że i moja kobieta mniej subtelnie żądała zajęcia się Nią postanowiłem posiedzieć troszeczkę na stacji i pohandlować...

Fakty...

6:20 Broker w stacji Sasoutikh V - Moon 11 - Theology Council Accounting przyjął odemnie zamówienie na Plush Compound na kwotę 200 milionów konkretnie chciałem skupić 20000 sztuk po 10.001 ISKów... Moja oferta była najmocniejsza. Inni skupowali tenże moduł po 5000 isków...

10:00 kiedy zadzwoniłem do mojego brokera okazało się że prawdopodobnie niedzielny poranek (większe natężenie pilotów) lub też cena juz bardziej konkurencyjna lub przypadek spowodowały że skupiło się wszystko co do sztuki... w magazynach 20000 siedziało... postanowiłem podwoić stawkę i dałem kolejne 400 mil Isków na skup tychże komponentów...

17:00 w magazynie leżało już około 55000 Plush Compound. Byłem zadowolony i nieświadomy kolejnych zdarzeń swobodnie dwonie do brokera...

17:01 Broker przekazuje mi wiadomość że ktoś 2 godziny temu wystawił swoją propozycje skupu Plush Compound po 25000 Isków... Pomyślałem sobie że musiał właśnie się zalogować .. zobaczył mnie że skupuje i że swobodnie mnie wygryzie z handlu robiąc go mniej opłacalnym... Szybkim ruchem wykonałem telefon do znajomego handlarza w najpotężniejszym hubie (umiłowany sektor z stacją Handlową zazwyczaj na łączeniach szlaków handlowych...).. Hubie o nazwie JITA... to tam można z i tak dużym marginesem oszacować ile co jest faktycznie warte... co dzień cenę weryfikuje popyt wraz z podażą... usłyszałem że wyżej wspomniany towar swobodnie sprzedam po 36000 za sztukę (dalej p/u)...

Daje polecenie skupowania o 1 iska więcej od konkurencji...

17:09 Rozpoczeła się walka... mimo że nikt nie sprzedaje ani mi ani konkurentowi ani jednej sztuki towaru przebijamy się i windujemy cenę a to o 1 a to o 2 iski...

18:30 Dostaje cynk że sojuszniczy silnie eskortowany konwój 3 frachtowców (trzeba dodać pustych) będzie leciał z S9X (region providence) poprzez Tash-Murkon , Kador , Domain , The Citadel aż do Jita (region The Forge) i że mogą zabrać moje zabawki po drodze.. uznałem że świetnie się składa i postanowiłem nie popuszczać lokalnemu handlarzowi..

20:00 Wycieńczony klikaniem co kilkanaście minut zdałem sobie sprawę że Cena wywindowała do magicznych 36000 Isków... Dalsza walka raczej mija się z celem bo i tak póżniej nie sprzedam tego nikomu... Gdyby nie moja zadziorność może i bym się wycofał i czekał na stacji na sojuszniczy konwój... Stało się inaczej...

20:15 Daje rozpożądzenie brokerowi aby zaczoł skupować tylko 1643 sztuki Plush Compound i po cenie 39000 Isków za sztukę a wcześniejsze ordery zakupów mają być ANULOWANE...

Chciałem osiągnąć efekt taki że lokalny handlarzyna ma mieć świadomość że ktoś mi sprzedał dużą ilość towaru.. sprzedał co miał a reszta skupu została...

Przynęta zarzucona... czekam na efekty...

20:25 efekt był natychmiastowy... mój order przebity... kupiec wystawił swoją ofertę po 42.000 ISKÓW... nie wiem dlaczego tak drogo... z tego nic innego się nie da zrobić tylko przetopić ten Plush Compound na podstawowe minerały które w sumie są warte w okolicach 36000 isków.. no góra 37000... Postanowiłem przebić go ostatni raz... o ostatni 1000... Miałem świadomość że nawet jeśli konkurent sprzeda mi swoje Plush Compound które dotychczas poskupował od Pilotów robiących misje to i tak moje zyski wygenerowane wcześniej kiedy skupowałem Plush Compound po 10000 isków pokryja moje straty. a transport miałem zapewniony więc czym sie tu martwić 😀

20:28 lokalny kupiec który był do tej pory anonimowy sprzedał mi JEDNĄ sztukę Plush Compound co pozwoliło mu dowiedzieć się z kim toczy wojnę.. ubocznym skutkiem było to że ja tez wiedziałem juz z kim wojuje... Nie dość że nie poprzestał na sprzedaniu mi 1 sztuki i podniesienia ceny o kolejne 2000 Isków do 45000 ! to jeszcze napisał mi wiadomość że go nie wykurzę z tego miejsca i możemy się przebijać całą noc ...

20:31 Doszedłem do wniosku że starczy mi tego dobrego 😀 sprzedałem naszemu kupcowi wszystkie dzis skupione Plush Compound... Było tego około 60000 sztuk... po obliczeniach wyszło mi że zapłaciłem za to w okolicach 650Mil... Sprzedałem towar z duża nawiązka i zablokowałem cene na poziomie 25.000 isków... co dalej mój konkurent będzie robił nie wiem... ja poczekam na konwój do jutra.. jak cos sie jeszcze skupi -miło- jak nie to będą mieć odemnie kolejny statek do eskortowania frachtowców... Tak czy owak dzień Udany mimo że byłem zamrożony przez chorobę mojej lubej 😀

Log OFF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Tyle o tym że da sie grać za darmo.. Mogę wam zdradzić że posiadam w eve 4 konta które są wysoce zróżnicowane które opłacam tylko poprzez płacenie ISKami w grze i nie wydałem od początku gry ani złotówki.

Da rade uzbierać te 450mln w 2 tygodnie na 30 dniowe doładowanie? Bo 2 dni temu powróciłem do Eve ( pierwszy raz pograłem jeden dzień górnikiem i mi się znudziło ;] ) i się trochę wkręciłem, szczególnie jak przeczytałem jak to Polacy w deskach, wbijali na sektory 0.0 nastawiając się na jak największe zniszczenia, nie zwracając uwagi na straty ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie początek na pewno jest NAJ trudniejszy... Nie ma się tego czym chciało by się latać nie ma się Skilli żeby tym latać nie ma sie wiedzy gdzie i jak zarabiać... no początek ciężki.... O ile pamiętam to jest teraz coś takiego jak buddy program czy coś w ten deseń dostaje się wtedy 21 dni... to zawsze 7 dni więcej... dodatkowo można zacząć grać na koncie trialowym pozarabiać pozbierać pouczyc się a później przekazać swoje trofea za 13 lub 20 dni kolejnemu trialowi 😀 Jeśli się chce to zawsze można coś wykombinowac... ja sam też miałem 1 trial zmarnowany przekazałem sobie statki itp w ostatni dzień ... następne konto już było trafione w statki mniej więcej i dało radę uzbierać kasiorkę... Co do górnika ostro nie polecam jako główną postać.. to jest cholernie nudne i co by nie mówić to nie na tym eve polega imo... natomiast posiadanie na tym samym koncie konta górniczego wymaxowanego na kopanie lodu to już inna historia... Jak sesja się zbliża, kac, grasz w coś innego, kobieta płacze że się ja nie zajmujesz, myjesz garczki czy co tam jeszcze uruchamiasz konto kopacza stawiasz go w koparce lodu na pasek lodowy i kopiesz przez 20 min afk (polecany czasomierz do jajek 😀 ... po 20 min dokujesz na stacje zrzucasz towar i nazat na pasek i znów 20 min... Zysk kiepawy (około 3-4mio/h) ale zawsze trochę grosza wpadnie...

Jeśli znajdzie się kilka osób mogę wam pomóc w podjęciu kilku decyzji na początek.. Przyznam że najlepiej zaczynać nie w pojedynke... w 2-3 osoby można się uzupełniać oraz wspierać finansowo... no i większy Fun... po 2-3 miesiącach juz człowiek wie o co chodzi i raczej da radę opłacać bezproblemowo konto... Jedyne co trzeba tak naprawdę to zaparcie 😀 i chęć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 5 miesięcy temu...
Cytat

Ja mam takie pytanie. Jak się sprzedaje swoje itemy i czy mozna kierowac kilkoma statkami czy tylko jednym??

Przedmioty sprzedajesz za pomocą opcji sprzedaj. 🤪 Masz dwie opcja wtedy - albo sprzedajesz komu popadnie, albo wystawiasz ofertę sprzedaży i sam ustalasz cenę.

A kierować można tylko jednym statkiem. 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

A jeśli gracz "x" posiada jakiś duży stateczek z wierzyczkami, to czy gracz "y" może wskoczyć do jednej z wierzyczek (a reszta graczy do pozostałych) i prowadzić ostrzał, podczas gdy właściciel (gracz "x") będzie kierował okrętem?

PS. a bazy można budować? jeśli tak, to klany czy pojedyńczy gracze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...