Borderlands vs CoD MW3 + BF 3

[littlekiller]

Grałem w większość z tych gier (2 z 3) i targnęło mnie na takie porównanie:

Na początek walory gier po prawej stronie znaku vs.

- CoD MW3- uznana za ,,maszynkę do robienia pieniędzy" część serii bazująca (lub ciągnąca) na niemal identycznym silniku jak w paru poprzednich częściach. Poszerzona o nową kampanię, parę nowych broni, nowe mapy na multi i parę innych drobnostek. Nie wymienię ich bo w tą właśnie grę nie grałem (ale widziałem conieco na YT więc mam pewne pojęcie).

- BF3 - Borykająca się z problemami technicznymi, szeroko reklamowana część BF-a jako przełom. Dźwięk jest niesamowity. Grafika na pierwszy rzut oka jest oszałamiająco piękna, lecz posiadająca kilka nieprzyjemnych kolców na multi np: brzydko zrobiony ogień płonących pojazdów, jakoś mało wyraziste eksplozje, przesadzone smugi po rakietach, brak, lub szczątkowe animacje odpodających elementów czołgu po trafieniu. Spory wybór broni i dodatków do nich, a także fajne gadżety. Tryb Coop-op dla 2 graczy.

A teraz treść właściwa porówania:

- Borderlands - Gra będąca FPS-em z elementami RPG (system lvl-i, questów i skillów), posiada niezwykłą grafikę ,,jak z komiksu", (która zrobiła na mnie więsze wrażenie niż ta z Bf-a) dającą niepowtażalny klimat. Klimatu przydają także, sceneria niektórych miejsc, czarno-humorowe kwestie postaci, ogólny ich wygląd, a także treść opisów pod questami. Jednak nie to zainspirowało mnie do tego porównania:

W CoD i BF broni jest całkiem sporo, w Borderlands system losowego dobierania części broni umozliwia uzyskanie 17 milionów całkowicie unikalnych broni, co więcej zachwycił mnie brak ograniczeń co do ich zastosowania. W Broderlands znajdziemy: karabin szturmowy z magazynkiem na 6 pocisków, z których każdy ma wielką moc. Strzelbę strzelająca rakietami (moja ulubiona), snajperki z rewolwerowymi magazynkami, celowniki o dużym zoomie na pistoletach i strzelbach, pistolety z bagnetami, Broń z kilkoma lufami (najwięcej miał ich pewien pistolet- 3), do tego dochodzi broń obcych o zupełnie unikalnych właściwościach. Co więcej każda broń może mieć tzw. efekt żywiołu, których są 4 rodzaje: zapalające, elektryczne, wybuchowe i kwasowe.

Na dobitkę przeciwnicy: można ich podzielić na kilka rodzajów z czego każdy ma kilka gatunków oraz ich podwariantów. Do tego bossowie, tak więc nie ma się wrażenia ,,wojny klonów". Dodajmy do tego otwarty świat, gdzie tylko przeciwnicy przeszkadzają w eksploracjii, ukryte skarby i skrytki i możliwość Coop-opa z 3 innymi graczami, którzy mają własne unikalne postacie... (do wspólnego wyexpiania)

CoD-a i BF-a ogranicza realizm współczesnej wojny, dlatego porównywanie ich z BS-em jest trochę niesprawiadliwe.

Mimo to myślę, że właśnie Borderlands jest najlepiej dopracowaną grą z tej trójki, nie jest tak reklamowany, ale (jak dla mnie) niewątpliwie warty swojej ceny. Co wy myślicie na ten temat?

[Gleavess]

Ja uważam, że nie powinno się porównywać CoD'a do BF'a, bo to jak porównywanie RTS'a do turówki. A dodając borderlands porównujemy RTS'am turówkę i Slashera

[littlekiller]

Niemniej są wspólne elementy, które można porównywać

[Gleavess]

Co do wspólnych elementów to uważam, że strzelanie w CoD jest nadal złe (w CoD2 było czuć te bronie w CoD4 już nie i dalej się to ciągnie), w BF czuć bronie i "feeling" strzelania jest znacznie lepszy W borderlands nie grałem, więc się nie wypowiem