Skocz do zawartości

Fabryka Historii Alternatywnej


Volvez
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zamieszczajcie tutaj swoje historyjki[stop]

Realizm odłóżcie na później[stop]

Może kiedyś będą nagrody[stop]

Moja historyjka napisana w szkole (w jakieś 30 min)

Potop (oryginał z błędami)

A wszystko zaczęło się w Stockholmie, kiedy to król z Polski będąc pod wpływem alkoholu postanowił znieść bezsensowne premie dla szwedzkich rodziców posiadających więcej niż 3 dzieci. Odpowiedź narodu północnego była natychmiastowa. W wyniku nacisków polski król postanowił wygłosić mowę odwoławczą. Gdy tylko Szwedzi się uspokoili, a król z powrotem usiadł na tronie, w sali rozległ się trzask. Tron pękł, a gruby monarcha obalił się na podłogę przeklinając kiepski mebel. I nagle w szwedach obudziła się głęboka miłość do mebli która zmusiła ich do ataku. Przerażony król wyskoczył przez okno ze szkła pancernego, pojechał służbowym Volvio na pas startowy gdzie czekał już na niego prywatny Typolew. Po powrocie do polski dowiedział się od swojego wafla o wojnie wypowiedzianej przez Szwedów.

Trzymiliardowa armia dosłownie przelała się do Inflant i gdzieś tam na zachód od polski. (dosłownie się przelali, serio). Szwedzi z zachodu połączyli siły z Wermhaftem, Luftwaffel i Lufthanzą i przypuścili atak na Szczecin. Natomiast wojska z Inflant zaatakowały mazowsze. Istnieją plotki o trzeciej fali wysłanej na zachodni-wschód w celu połączenia sił z Jedi ale nie znaleziono potwierdzenia. Gdy szwedzka fala przetoczyła się (O! Już się toczą!) przez jakiś teren zaraz stawiali tam swoje domki z Ikei które służyły im za inkubatory. Taki los spotkał między innymi bezludne miasto o nieznanej nazwie. (łączymy się w żalu z mieszkańcami).

Szwedzi wgryźli się tak mocno w Polskę, że został nam tylko jeden klasztor. "Monte Kasyno", bo taką nosił nazwę, był postkomunistyczną twierdzą z jednym dziesięcioosobowym schronem przeciwatomowym.

Jedynie dzięki dobremu wyszkoleniu, pomocy kosmitów i związkom zawodowym Polacy przetrwali dwa dni oblężenia. Gdy wydawało się, że nic już im nie pomoże oczom obrońców ukazał się "huey" z Chuckiem Norrisem na pokładzie. Gdy wyskoczył ze śmigłowca uzbrojony w karabin skałkowy (takie wymogi epoki) i nóż bojowy Szwedzi rzucili się na niego. Walka była krwawa i zażarta ale ostatecznie po 15 minutach powybijał całe 2 miliardy szwedów. Chuck został okrzyknięty bohaterem narodowym i nadano mu polskie obywatelstwo.

Na pamięć tych wydarzeń wymyślono powiedzenie. "Możesz wygrać bitwę. Ale to Chuck wygra wojnę."

THE END

Kto uważa, że jest beznadziejne niech sam napisze lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...