Gother Opublikowano 10 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2011 W dniu 10.11.2011 o 18:25, littlekiller napisał:A wracając do tematu M7, mam pytanie do autora 1- szego posta:Autor pierwszego postu był ostatnio zalogowany na forum Oct 23 2008 18:03, więc raczej ci nie odpowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
littlekiller Opublikowano 10 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2011 <mega facepalm> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
littlekiller Opublikowano 23 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2011 ok tym razem ja mam pytane odnośnie fregat (myślę, że nie warto zakładać nowego tematu o tej samej nazwie, więc piszę w tym).Udało mi się zdobyć xenońskiego Q i wyprowadzić go z wrogiego sektora.Siedzi sobie teraz bezpiecznie i czeka na remont.Tu pojawai się pyanie: co z nim zrobić? Osobiście myślę nad 2 wariantami:1 naprawić i używać, Q ma działa fotonowe dostępne jedynie dla M2, inne statystyki można przyrównać do argońskiego Cerbera (w pewnym przybliżeniu), dlatego uważam, że nieźle walczyłoby się nim z innymi fregatami (na czym mi zależy).2 Naprawić i sprzedać, a za otrzymane kredyty kupić sobie inną fregatę lub rozwinąć przemysł (mam wątpliwości bo na brak kasy nie narzekam).Gram na Combat modzie, więc naprawa laserkiem skafandra nie stanowi dużego problemu (poza tym Q ma 80% hp).Jak myślicie co zrobić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
henryk5pio Opublikowano 23 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2011 Littlekiller, odpowiedź jest prosta Napraw (zwłaszcza, że skoro ma 80% kadłuba, to długo Ci ta naprawa nie potrwa, ja kiedyś naprawiałem panterę z 35 procent... a gram bez modów - 1/1,5h to trwało ;]), polataj, pobaw się nim a jak Ci nie przypasi ,to go sprzedaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
littlekiller Opublikowano 27 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2011 Tak...Uzbroiłem Q i używałem, zachwycony nie jestem.Główne uzbrojenie Q znajduje się na czymś w rodzaju pierścienia okalającego przód statku, w efekcie chcąc ostrzelać myśliwiec pociski nadlatują ze wszystkich stron i tylko kilka trafia w cel.Q może i ma działa fotonowe, ale tylko 4 sztuki, przy czym trzeba być ustawionym dziób w dziób z wrogim statkiem, żeby wszystkie 4 mogły prowadzić ogień, więc w trakcie uniku dysponujemy 2 działami a to za mało.Poza tym Q nie jest specjalnie zwinny (nie mylić ze zwrotnym; optymalizacja sterów ulepsza zwrotność, czyli szybkość obrotu; zwinność, czyli efektywność silników bocznych jest wartością stałą [zweryfikowałem tą zależność osobiście]) co w połączeniu z tym, że nie mamy wyrzutni bomb zapalających (a wróg ma), sprawia, że ciężko jest wygrać pojedynek z równorzędnym przeciwnikiem- innym Q. Oczywiście pojedynek 1 na 1 to najbardziej sprzyjająca okoliczność, przecież wokół będzie obstawa, która z wielką chęcią przeważy rozkład sił na moją (waszą) niekorzyść.Wniosek: porywanie Q to świetna metoda zarobkowa (18 mln sztuka), lecz beznadziejny sposób na zdobycie statku dla siebie. Swojego Q nie sprzedam tylko dlatego, że zgromadzone w nim wyposażenie może się przydać w uzbrajaniu innej jednostki (czytaj: Pantery). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.