Skocz do zawartości

Reunion a Freelancer - czyli czego zabrakło mi w X3


cybernauta
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Nie mogłem sobie odmówić założenia tego wątku.

Różnie się mówi i pisze o Freelancerze a nie ukrywam, że jest to jedna z moich ulubionych gier. Poza tym jest podobna w ogólnym zarysie i wielu szczegółach do X3. Oczywiście Reunion ma o wiele więcej do zaoferowania ale kilka "drobiazgów" nie daje mi spokoju.

1. Lądowanie na planetach.

- Chyba najpopularniejszy zarzut pod adresem X3. We Frontierze mogliśmy latać bez większych przeszkód nad powierzchnią planet, we Freelancerze okrojono to do konkretnych lądowisk/baz na planetach, ale dlaczego twórcy postanowili odebrać przyjemność dokowania na nich w X3 Reunion, tego nie rozumiem 🙁

Przecież technicznie było i jest to do zrobienia.

2. Skoki między systemami.

- Freelancer zjada X3 pod tym wzgledem na śniadanie. Tam aż miło było patrzeć na kolejne przejścia przez bramy, prawie czuło się jak telepie statkiem podczas skoku i wciska pilota w fotel 😉

A w X3? Bach, czarna plansza i nagle cyk - nowy system 😎

Takie to jakieś biedne i dość nieatrakcyjne dla oka rozwiązanie.

3. Gęby postaci (rózne rasy).

- Pod tym względem w zasadzie narzekać nie powinienem bo z tego co pamiętam we Freelancerze występowały tylko człekokształtne facjaty <_<

Tylko, że były one bardziej realistyczne, takie wręcz surowe, co nadawało grze poważnego i dostojnego klimatu.

W X3 postacie ludzkie mają z reguły lica niczym krasnale ogrodowe, jakies takie zbyt przyjazne i infantylne imo. To samo tyczy się pozostałych ras. Niektóre rasy to chyba dzieło grafika wykonującego pacynki do domowego przedszkola lub ulicy sezamkowej <_<

Równie dobrze pasowałyby na okładkę gry "Spore" 😉

Jakoś nie do końca to "czuję" i bardziej utożsamiam się z warsztatem postaci z Freelancera niż malowanymi stworkami z X3. Zabrakło autorowi ras troszkę mroczniejszego zadęcia w tworzeniu postaci.

4. Interfejs

- We Freelancerze był znacznie bardziej intuicyjny ale myslę, że to akurat kwestia przyzwyczajenia. W X3 mamy do dyspozycji więcej róznych opcji, to i oczywiste, że na opanowanie wszystkich komend, klawiszologii itp. potrzeba będzie więcej czasu.

5. Ostatnia już sprawa (tak nieco przy okazji, bez związku z Freelancerem).

- Rozbijający się skrzydłowi podczas podejścia (wraz ze mną) do procedury dokowania. 😎

Jeśli chodzi o ten punkt to zdaje się, że pisaliście w którymś z wątków iż jeden z modów likwiduje ten problem (lub skutecznie go ogranicza) ale niestety wiązałoby się to z rozpoczęciem gry od nowa. Chyba chodzi o XTM czy tez kłopot rozwiązuje inna nakładka?

I to chyba wszystko czego zabrakło mi, lub co mnie niedopiesciło, po przesiadce z Freelancera.

Bez wątpienia X3 Reunion jest grą bogatszą (możliwość kupowania statków, wydawania im poleceń, stawianie róznych fabryk, stacji itd.), daje więcej możliwości, generalnie bardzo mi się podoba i to ona obok pewnej piłki kopanej zajmuje mi najwięcej czasu 😎

Jednak myślę, że można by ją jeszcze udoskonalić, ku uciesze potencjalnych graczy 😎

Czerpanie dobrych wzorców to przecież nic złego.

Na koniec (by niepotrzebnie nie zakładać nowego wątku, a co wiąże się z poprawą grywalności ) chciałbym zapytać które z modów można doinstalować po już rozpoczętej rozgrywce? Mam tylko podstawowego patcha (bodaj 2.50 się nazywa) a jak wyczytałem po zainstalowaniu XTM nalezy zacząc od nowa, więc to odpada.

Są może jakieś inne mody np. na większą ilośc dostępnych misji w stacjach, lub patche na mniejszą rozbijalność skrzydłowych podczas dokowania?

Czy nowe statki, inne obiekty oraz sektory mozna sobie doinstalować po rozpoczętej grze?

Generalnie interesuje mnie cokolwiek co nie zaszkodzi moim sejwom a co wpłynie wydajnie na poprawę grywalności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

2. Skoki między systemami.

- Freelancer zjada X3 pod tym wzgledem na śniadanie. Tam aż miło było patrzeć na kolejne przejścia przez bramy, prawie czuło się jak telepie statkiem podczas skoku i wciska pilota w fotel 🙁

A w X3? Bach, czarna plansza i nagle cyk - nowy system 😎

Takie to jakieś biedne i dość nieatrakcyjne dla oka rozwiązanie.

Przy lotach przez bramy w poprzednich X'ach była animka lotu. Lecz w porównaniu do Freelancera, gdzie przelot do innego sektora był "wydarzeniem", w X'ach jest to tak częste że ta animacja po jakimś czasie denerwowała się ją wyłączało, i dlatego wywalili ją w X3

Cytat

3. Gęby postaci (rózne rasy).

- Pod tym względem w zasadzie narzekać nie powinienem bo z tego co pamiętam we Freelancerze występowały tylko człekokształtne facjaty <_<

Tylko, że były one bardziej realistyczne, takie wręcz surowe, co nadawało grze poważnego i dostojnego klimatu.

W X3 postacie ludzkie mają z reguły lica niczym krasnale ogrodowe, jakies takie zbyt przyjazne i infantylne imo. To samo tyczy się pozostałych ras. Niektóre rasy to chyba dzieło grafika wykonującego pacynki do domowego przedszkola lub ulicy sezamkowej <_<

Równie dobrze pasowałyby na okładkę gry "Spore" 😉

Jakoś nie do końca to "czuję" i bardziej utożsamiam się z warsztatem postaci z Freelancera niż malowanymi stworkami z X3. Zabrakło autorowi ras troszkę mroczniejszego zadęcia w tworzeniu postaci.

Postacie w Freelancerze były bardzo realistyczne, ale Trent... krecił tyłkiem podczas chodu jakby niejeden raz już rodził 😉

Cytat

Na koniec (by niepotrzebnie nie zakładać nowego wątku, a co wiąże się z poprawą grywalności ) chciałbym zapytać które z modów można doinstalować po już rozpoczętej rozgrywce? Mam tylko podstawowego patcha (bodaj 2.50 się nazywa) a jak wyczytałem po zainstalowaniu XTM nalezy zacząc od nowa, więc to odpada.

Są może jakieś inne mody np. na większą ilośc dostępnych misji w stacjach, lub patche na mniejszą rozbijalność skrzydłowych podczas dokowania?

Czy nowe statki, inne obiekty oraz sektory mozna sobie doinstalować po rozpoczętej grze?

Generalnie interesuje mnie cokolwiek co nie zaszkodzi moim sejwom a co wpłynie wydajnie na poprawę grywalności.

Siejesz oftopick, lepiej bys pozakladal osobne topicki 😎

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

(...)

1. Lądowanie na planetach.

- Chyba najpopularniejszy zarzut pod adresem X3. We Frontierze mogliśmy latać bez większych przeszkód nad powierzchnią planet, we Freelancerze okrojono to do konkretnych lądowisk/baz na planetach, ale dlaczego twórcy postanowili odebrać przyjemność dokowania na nich w X3 Reunion, tego nie rozumiem 🙁

Przecież technicznie było i jest to do zrobienia.

No właśnie, jeśli miałoby to wyglądać jak we Freelancerze to ja podziękuję, postoję 😉 Owszem, przez te pierwsze parę lądowań jest fajnie a potem człowiek pospiesznie Esc naciskał... A same planety w praktyce nie różniły się NICZYM od stacji a nie tego oczekuje. Mnie się marzy swobodny lot po planecie, stawianie własnych fabryk na powierzchni, zaopatrzenie ich surowcami z asteroid, produkcja sił lądowych i lądowy podbój, przy akompaniamencie bombardowań orbitalnych, i dywersyjnych akcji myśliwców (oczywiście można samemu którymś polecieć 😉).

Cytat

2. Skoki między systemami.

- Freelancer zjada X3 pod tym wzgledem na śniadanie. Tam aż miło było patrzeć na kolejne przejścia przez bramy, prawie czuło się jak telepie statkiem podczas skoku i wciska pilota w fotel 😎

A w X3? Bach, czarna plansza i nagle cyk - nowy system 😎

Takie to jakieś biedne i dość nieatrakcyjne dla oka rozwiązanie.

Poważnie? Kwestia gustu, dla mnie te skoki były mało atrakcyjne. Mało tego - śmieszne "kleszczowate" bramy psuły efekt jeszcze bardziej... Za to świetnym pomysłem były Trade lanes w obrębie sektora i cruise engines 😎 tego mi brakuje

Cytat

3. Gęby postaci (rózne rasy).

- Pod tym względem w zasadzie narzekać nie powinienem bo z tego co pamiętam we Freelancerze występowały tylko człekokształtne facjaty <_<

Tylko, że były one bardziej realistyczne, takie wręcz surowe, co nadawało grze poważnego i dostojnego klimatu.

W X3 postacie ludzkie mają z reguły lica niczym krasnale ogrodowe, jakies takie zbyt przyjazne i infantylne imo. To samo tyczy się pozostałych ras. Niektóre rasy to chyba dzieło grafika wykonującego pacynki do domowego przedszkola lub ulicy sezamkowej <_<

Równie dobrze pasowałyby na okładkę gry "Spore" 😎

Jakoś nie do końca to "czuję" i bardziej utożsamiam się z warsztatem postaci z Freelancera niż malowanymi stworkami z X3. Zabrakło autorowi ras troszkę mroczniejszego zadęcia w tworzeniu postaci.

Kolejna nic nie znacząca pierdołka. Weź pod uwagę, że we Freelancerze było się bliżej bohatera. Ba, dało się go nawet obejrzeć wewnątrz kokpitu jak się kamerę obróciło - tam sama koncepcja gry wymagała dopracowanie postaci, ich twarzy, ruchów i mimiki. W X3 postacie występują w okienkach i w kiepskich, na szczęście rzadkich, prerenderowanych filmikach.

Cytat

4. Interfejs

- We Freelancerze był znacznie bardziej intuicyjny ale myslę, że to akurat kwestia przyzwyczajenia. W X3 mamy do dyspozycji więcej róznych opcji, to i oczywiste, że na opanowanie wszystkich komend, klawiszologii itp. potrzeba będzie więcej czasu.

No właśnie - X3 jest dużo bardziej skomplikowany i nigdy nie będzie miał tak prostego interfejsu jak strzelanka pokroju Freelancera. Ja tam jestem zdziwiony ile opcji udało się twórcom upchnąć, nawet mój ulubiony symulator - EECH - jest pod tym względem prostszy a jest dużo bardziej skomplikowaną mechanicznie grą.

Resztę Twojego posta pominę 😀

Od siebie dodam, że sam bardzo lubię Freelancera, wiele godzin przy nim spędziłem, niestety na lapku już mi nie działa nie wiedzieć czemu 😀 ale i tak zdecydowanie wolę X3. Freelancer jest grą zręcznościową, a X3 - mimo zręcznościowego charakteru walki - pretenduje do czegoś znacznie większego. Jest dojrzalszą grą.

Dużo możnaby wymieniać elementów, które sprawiają, że X3 jest - przynajmniej moim zdaniem - grą lepszą pod każdym względem. Jedno co mnie uderzyło to poziom trudności walki. Najbardziej skomplikowanym zabiegiem przeciwników była zmiana kierunku i walnięcie dopalacza... po kilku pierwszych walkach człowiek znał to na pamięć, a że walka była tam głównym źródłem dochodów bywało to naprawdę irytujące. A po zapolowaniu na wraki w pewnej mgławicy przy pewnym Wormhole można było się wyposażyć w bronie nomadów które wymiatały dosłownie w parę sekung KAŻDY statek. Dorzucić do tego zabieg z łowcami nagród, dzięki któremu piraci zaczynali nas lubić i można się było wyposażyć w Sabre'a lub Titana - najlepsze statki co w połączeniu z najlepszymi osłonami i tymi broniami było... no cóż, swoistym God-Mode. Można było przestać walczyć, a przeciwnicy i tak nie byli w stanie Cię zniszczyć. Przynajmniej nie w czasie poniżej dwóch minut ciągłego ostrzału 😀 w skrócie - dla grających w XTM, nie znających Freelancera - troszkę jak latanie Mantisem, czy Bazyliszkiem 😀.

A w X3 absolutnie KAŻDY przeciwnik może Cię zniszczyć jak nie będziesz ostrożny. Sam miałem ostatnio przypadek w którym jakiś M5 potraktował mnie GFU tak, że mi osłony w Eklipsie do połowy opadly (oczywiście za ten afront został sprasowany chwilę później ale fakt pozostaje faktem).

Poza tym Freelancera dobijała trywialna ekonomia - najwięcej dało się zarobić na... hmmm... tym.... nobium? jakoś tak 😀 tak czy inaczej cały pic polegał na tym, że kupowało się to po jednej stronie wszechświata a sprzedawało po drugiej end of story. Tak więc gra mimo otwartego zakończenia była bardzo krótka.

Na koniec fabuła - we Freelancerze ładnie wyreżyserowana, ale w gruncie rzeczy bardzo prosta - super-duper-hiper potężny artefakt, kryształ i rasa nomadów, które potrzebują tego kryształu. Jedyne co mnie zaskoczyło to ta konstrukcja wokół gwiazdy, jednak nie umywa się do jej odpowiednika z XTM - sfery Dysona 😀

A co mamy w X3? Całkiem sympatyczną space-operę - oczywiście niezbyt ambitną (bo ambitną space-operę to nam Alfred Bester przedstawił 😀), ale w ogólnym rozrachunku pozostawia ona pozytywne wrażenie. Tym bardziej, że rozwiązanie głównego wątku - pod względem przyczyn - jest mimo wszystko zaskakujące. Już masz wrażenie, że znów chodzi o potężne artefakty a tu... hehehe zagraj, dowiedz się 😀

Ale w sumie niewiele napisałem na temat =)

Tak więc w skrócie - z patentów z freelancera brakuje mi:

- trade lanes

- cruise engines

- polowania na wraki (za to w X3 są nówki sztuki bez pilotów do zgarnięcia [w sumie chyba ze 12 plus Hyperion] a do tego kupa skrzynek)

- stref trafienia i konsekwencji z tego wynikających (to akurat we freelancerze też było pominięte, ale strefy trafień były i naprawa konkretnej części statku była droższa od innej części)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, że Freelancer był swoistym fenomenem w moim zbiorze gier gdyż zawsze wolałem pykać w takie w których ekonomia, strategia, budowanie, handel i rozwój generalnie górują nad killowaniem - a w przypadku ww. tytułu co się okazało, tak mnie fabuła i walka wciągnęła, że wciąż i ciągle wypełniałem misje poboczne tylko po to by zdobyć lepszy statek, lepsze uzbrojenie, killować tych niedobrych a wątek główny rozgrywałem z dziką przyjemnością 🙁

W przypadku X3 czuję jakbym wrócił do korzeni.

Czyli; fabuła tak przy okazji, co jakiś czas jakaś misyjka a priorytet to zbieranie kasiorki na różne duperele typu fabryki, statki i rozbudowa oraz rozwój generalnie 😉

I też jest fun, tylko że inaczej niż we Freelancerze. Tam były wypieki na twarzy podczas walk i misji, tudaj zimna kalkulacja i kombinacje wyrachowanego bizmesmena 😉

Oczywiście Freelancer także nie był bez wad ale, że to już historia i części drugiej raczej nie będzie, i ja nie będę się nad tym rozwodził 😎

W sumie może wymienię jedną - faktycznie, gdy już zdobyło się nieco lepszy statek, wrogowie z pierwszych sektorów nie byli już żadnym zagrożeniem.

W X3, jest większa mobilność i dla przykładu nie ma raczej tak że w sektorze Argon Prime latają same miernoty (słabiutkie stateczki z najtańszym uzbrojeniem) a w bardziej oddalonych same wymiatacze. I to jest przewaga X3 - świat jest zróżnicowany i bardziej wyrówanany. Oczywiście są sektory bezpieczniejsze i mniej bezpieczne ale własnie o to chodzi, wszystko jest prawidłowo wyważone i ładnie wymieszane - koktajl pierwsza klasa 😎

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Freelancer mial też jedną rzecz, która bardzo mi się podobała: Dynamicznie generowane strefy wrakowisk i asteroid. Jak robiłem mapy do X2, to każdą asteroidę musiałem kłaść ręcznie. We freelancerze wytycza się obszar w przestrzeni, i gra sama dynamicznie zapełniała go obiektami, dzięki czemu walka w takim miejscu jest bardzo emocjonująca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem odnieść się do jednego szczegółu.

Jak piszecie, wielu graczom wcale jakoś wybitnie nie przypadły do gustu efekty wziualne zw. ze skokami miedzy systemami (Freelancer, czy też pierwsze "Iksy") i często by nie czekać ludzie przerywali proces klikając w "esc".

W sumie faktycznie brak tych animacji w X3 wcale by mi nie przeszkadzał gdyby statek płynniej i szybciej przechodził między bramami (sektorami). A jest tak (przynajmniej u mnie, sprawdzałem na dwóch komputerach) że na kilka sekund i tak ukazuje się poprostu czarny ekran - czyli jak rozumiem, nowy sektor potrzebuje troszkę czasu żeby się załadować. Skoro tak, to arument o stracie czasu na pierdółkę jaką jest oglądanie po raz enty efektu skoku - można odrzucić, bo czy on się pojawia czy też przez kilka sekund gapimy się na "czarną plamę", wychodzi na to samo. A chyba lepiej już te pare sekund oglądać coś (czyli nasz statek wbijający się w czeluść tunelu) niż czarną planszę, niczym przerywniki między levelami w platformówkach z lat 90-ych 🙁))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Skoro tak, to arument o stracie czasu na pierdółkę jaką jest oglądanie po raz enty efektu skoku - można odrzucić, bo czy on się pojawia czy też przez kilka sekund gapimy się na "czarną plamę", wychodzi na to samo. A chyba lepiej już te pare sekund oglądać coś (czyli nasz statek wbijający się w czeluść tunelu) niż czarną planszę, niczym przerywniki między levelami w platformówkach z lat 90-ych 🙁))

Radziłbym ci pierw to sprawdzic np. w X2. Animka "lotu" trwała dłużej niż te loadingi, a później i tak mialeś czarny ekran, aby mogło wgrać sektor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no w takim przypaku też pewnie bym tą sekwencję skracał do minimum.

We Freelancerze po wejściu w bramę od razu pojawiała się animacja po której dość płynnie statek wychodził z tunelu w sektor 🙁

Skoro w "X" tak czy siak kolejne sektory potrzebują się załadować to istotnie rezygnacja z animacji skoku ma jakąś podstawę.

W sumie w X3 po za tą czarną planszą troszkę dokucza mi komitet powitalny w postaci tekstu pojawiającego się na dole ekranu po zadokowaniu do stacji (napis nakłada się na ikonki). Trwa to chwilę ale że staram się szybko wejść w daną opcję, przebijanie się kursorem przez napisy odrobinkę mi przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozatym podczas rzeczonego "Czarnego Ekranu" Gra wykorzystuje w 100 % procek w celu załadownia sektora jak najszybciej. Czyli dodanie animacji w czasie ładowania sektora wiązało bys się z przydzieleniem mocy procesora co wydłużyło by sam proces ładowania.

Ja se to tak tłumaczę że podczas wchodzenia w Bramę następuje tak ogromne przyspieszenie że (pomimo sztucznej gravitacji) przeciążenia powodują chwilową ślepotę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że wiele osób tęskni za Cruise Engine i Trade Lanes. O ile rzeczywiście Trade Lanes nie da się porównać z niczym w X3 (a przydałyby się) to Cruise Engine to nic innego jak SETA nastawione na użytkowanie w świecie multiplayer. Zachowuje się w zasadzie identycznie - jak się włączy SETA nie można strzelać ani sterować statkiem - poza powolnymi zmianami kursu (z tą niemożnością strzelania w trybie Cruise też nie do końca prawda, był na to sposó🙁. Użyję porównania z Maxem Payne (chyba tak się pisze). Używając spowolnienia mogliśmy rozwalić kilku gości zanim się ruszyli, ale jakby przestawić tą grę na multiplayer to opcja traci sens bo jest nie do użycia.

Nie ukrywam, że trochę pograłem we Freelancera. Szybko przerzuciłem się z gry solo na multi bo zabawa w pojedynkę nie sprawiała frajdy z powodów wymienionych przez przedmówców. Dopiero przesiadka na multi odsłania potencjał tej gry (niestety odmienny od X3 - w moim odczuciu mniejszy). Zabawa nabiera nowego wymiaru, przeciwnicy dysponują tym samym co my - a Titanów używają cieniasy i noobki 😉 . Reszta lata na sabrach i eaglach 😉 (osobiście wolałem te drugie).

Mimo pewnych przewag Freelancera w szczegółach wydaje mi się, że nie ma co się czepiać X3 - jak na grę solo jest zrobiona fenomenalnie. Mało, która gra solo pozwala bawić się przez setki godzin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

(...)to Cruise Engine to nic innego jak SETA nastawione na użytkowanie w świecie multiplayer. Zachowuje się w zasadzie identycznie - jak się włączy SETA nie można strzelać ani sterować statkiem - poza powolnymi zmianami kursu (z tą niemożnością strzelania w trybie Cruise też nie do końca prawda, był na to sposó🙁. (...)

No nie do końca 😉 Cruise Engines włączałeś tylko sobie a nie wszystkim we wszechświecie... I to jest OGROMNA różnica. A taki disruptor był do uniknięcia (a przynajmniej pamiętam, że nie zawsze mnie to trafiało 😉) więc cruisy dawały sporo. Poza tym na cruisach dało się latać normalnie - przynajmniej ja nie miałem żadnych problemów z unikaniem przedmiotów - nie przypominam sobie by jakiś gwałtowny ruch wyłączał cruise'y, a nawet do dokowania z cruisami podchodziłem.

Cytat

Nie ukrywam, że trochę pograłem we Freelancera. Szybko przerzuciłem się z gry solo na multi bo zabawa w pojedynkę nie sprawiała frajdy z powodów wymienionych przez przedmówców. Dopiero przesiadka na multi odsłania potencjał tej gry (niestety odmienny od X3 - w moim odczuciu mniejszy). Zabawa nabiera nowego wymiaru, przeciwnicy dysponują tym samym co my - a Titanów używają cieniasy i noobki 😎 . Reszta lata na sabrach i eaglach 😎 (osobiście wolałem te drugie).

A ja osobiście preferowałem Sabre'a 😎

Cytat

Mimo pewnych przewag Freelancera w szczegółach wydaje mi się, że nie ma co się czepiać X3 - jak na grę solo jest zrobiona fenomenalnie. Mało, która gra solo pozwala bawić się przez setki godzin.

Nikt się tu nie czepia - po prostu ego się rzuciło na temat dość obszerny, nieźle sobie z tym poradzili ale przeszkadza parę rzeczy, które z jakichś niewiadomych przyczyn pominęli/niedorobili... A freelancer - jak już mówiłem - to nie ta liga 😎

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat
Cytat

jak na grę solo jest zrobiona fenomenalnie

Poza kilkoma razacymi bledami to cud malyna;)

Jakby nie było tych niedoróbek to byłby ideał i żona z córką wypisałyby mnie z rodziny 🙁

A tak co jakiś czas człowiek ma powód, żeby złapać złapać odrobinę oddechu.

Cytat

Cruise Engines włączałeś tylko sobie a nie wszystkim we wszechświecie... I to jest OGROMNA różnica. A taki disruptor był do uniknięcia (a przynajmniej pamiętam, że nie zawsze mnie to trafiało 😉) więc cruisy dawały sporo. Poza tym na cruisach dało się latać normalnie - przynajmniej ja nie miałem żadnych problemów z unikaniem przedmiotów - nie przypominam sobie by jakiś gwałtowny ruch wyłączał cruise'y, a nawet do dokowania z cruisami podchodziłem.

Miałem na myśli to, że SETA nie obsługuje walki i gwałtowniejszych manewrów. Cruise owszem, znosił wiele 😉 - różne rzeczy ludzie wyprawiali.

Co do Cruise'a w X3 wydaje mi się, że dodanie go byłoby z jednej strony fajne, z drugiej po włączeniu SETA dawałoby niesamowicie szybki lot (jak teraz Strzałą). Nie wiem czy jest rzeczywiście potrzebne - do szybkiego przemieszczania się na duże odległości mamy w X3 Jump Drive. Nikt nie zaprzeczy, że jest bardziej efektywny o Cruise'a.

Nie zdziwiłbym się jeśli by się okazało, że Egosoft nie zrobił Cruisa z premedytacją, myśląc o wersji multi i zostawiając sobie w ten sposób furtkę do zmiany sposobu przyspieszania lotów podczas gry sieciowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Nie zdziwiłbym się jeśli by się okazało, że Egosoft nie zrobił Cruisa z premedytacją, myśląc o wersji multi i zostawiając sobie w ten sposób furtkę do zmiany sposobu przyspieszania lotów podczas gry sieciowej.

A ja wprost przeciwnie, zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że potrafią planować z tak gigantycznym wyprzedzeniem 🙁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...