Skocz do zawartości

Galeon


Yacek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Pamiętacie ten temat z forum Ego: Problem z przejęciem Galeonu - próba wyjaśnienia problemu.

Teraz mam już Galeona, kupiony w stoczni pirackiej, lata za mną jako mobilny warsztat dla zdobycznych statków. Pirackiego Galeona spotkałem dwa razy i dwa razy tuż przed finiszem walki wykonał skok i uciekł mi. Czyli normalka. Wczoraj spotkałem go po raz trzeci, leciał jak zwykle w obstawie Carracka i Marudera oraz kilku mniejszych statków. Już miałem lecieć na niego, kiedy zobaczyłem że w sektorze jest też K z obstawą i szykuje się do ataku na Galeona. W myśl zasady: gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta, postanowiłem poczekać co z tego wyniknie. I wynikło, wyjście do pulpitu, gdy Galeon tracił resztki kadłuba. Wyłączenie BSE dla dużych statków nie pomogło. Dopiero jak wyniosłem się do sąsiedniego sektora, Galeon na resztkach kadłuba wykonał tradycyjny skok zostawiając zdumionego K. Lecę po K, zanim zdziwienie mu minie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że Galeon to był pierwszy prawdziwy okręt, który mi się poddał - z jakiegoś powodu zamiast oddać mi Scaraba ciągle się poddawał - po 20-tej próbie ja się poddałem i wziąłem Galeon zamiast niego. Poza nim zdobywałem tylko Xenońskie P. Dopiero ostatnio po dłuuugiej przerwie zdobyłem K, z którym nie bardzo wiem co zrobić 😀 (to moja pierwsza "poważna" rozgrywka).

Korzystając z przywilejów noobka zapytam co takiego fajnego jest w Galeonie, że koniecznie chcesz go mieć? Ma coś szczególnego czy tylko honor Ci nie pozwala mu odpuścić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałem w pierwszym poście, Galeona już mam, kupiłem u piratów. Na tego pirackiego poluję jedynie dla sportu i to nie specjalnie tylko wtedy gdy przypadkiem znajdziemy się w jednym sektorze. A ze jest to drogi sport, to przekonałem się w poprzedniej grze i w tej. Galeon po wykonaniu skoku do odległego sektora, jakby z zemsty, dokumentnie czyści sektor ze wszystkich stacji.

Natomiast co do samego Galeonu, też pisałem po co go używam. Jest to od dwóch gier moja jedna z pierwszych poważnych inwestycji. Koszt zakupu Galeonu (61mln) i Warsztatu (1.8mln) bardzo szybko się zwraca. Dzięki temu że może dokować do niego 30 statków, w tym 4xM6, 1xTS i 25xM3-4-5 naprawy zdobytych statków idą w nim zawsze pełną parą. A wiadomo że statki z kadłubem 100% można sprzedać za większą kwotę niż uszkodzone. Nawet teraz gdy jestem już posiadaczem HQ i mogę naprawiać w niej większe statki (w tej chwili 3 J się tam naprawiają) to Galeon nadal jest w pogotowiu. Dopiero za jakiś czas jego rolę przejmie Aran, ale jeszcze nie czas na stawianie stoczni XTM-a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie galeon pełni rolę czyszciciela.

Pełni patrol pomiędzy dwoma bramami rozdzielając dwa sektory pirackie pmiędzy którymi lataja dziesiątki pirackich jednostek i je po prostu niszczy, przejmuje itp a na pokładzie ma szybkie ziemskie m5 z poleceniem przejmowania wszystkiego co się da w sektorze i tylko co pewien czas każe zawartości galeona lecieć do stacji.

Po prost Kyony Beta w ilościach 44 sztuk wsparte 6 x 1 GJ tarcze czynią go po prostu rzeźnikiem. Jedynie co stresuje mnie to Reaver chociaż i on nie daje rady 🙁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Galeon to kat. Stał sobie u mnie spokojnie i naprawiał, gdy dopadła go chmara Xenków, K, J, kilka P i multum drobnicy. Dostałem komunikat że coś go atakuje. Zaglądam i trochę się przestraszyłem, bo miał dwie kreski osłon zdjęte i dalej stał jak boże ciele. Dałem mu rozkaz "Atakuj...' i wskazałem K, za chwilę "Atakuj..." i wskazałem J, po chwili "Zniszcz wszystkich wrogów" i jeszcze kolejna chwilka i sektor był czysty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tym razem o Galeonie w 7.4

Specjalnie do tego postawiłem Stocznię i postanowiłem kupić Seta. No dobra nie tylko dlatego. Lubię ten statek 🙁 a że zamierzam się zabrać od początku za wykonywanie misji w XTM myślę, że mi się przyda. I to bardzo, sądząc po ilości piratów i nie tylko w sektorach... ]😎

Ale do rzeczy. Lokalizację obiektu pożądania już znałem niestety Reaper nie był najlepszym środkiem do urzeczywistniania marzeń. Wstąpiłem więc do stoczni i tu pierwszy szok 😉 . Za 60 baniek to można sobie kupić Zefira a nie Seta, który obecnie kosztuje prawie 120! Pozostało mi jedynie wrócić do „złotodajnego” Scale Plate i dalej odkładać kredytki. Koniec końców udało mi się złożyć potrzebną kwotę i kupić Seta. Pozostała jedynie kwestia jego wyposażenia. Tu i ówdzie w dokach argońskich i borońskich (Splici i Paranidianie jeszcze mnie do siebie nie chcą wpuszczać) dokupiłem trochę PDF-ów beta i nawet 1 osłonę 1GJ. W Lucky Planet trafiłem na Q-moszkę i dodatkowe 2 osłony powędrowały do Seta a 12 baniek na konto. Z takim to, raczej średnio uzbrojonym i wyposażonym Setem skoczyłem po Galeona. Ten podsmażony PDF-ami szybciutko pozbył się załogi i przeszedł do niebieskiej opozycji. Karak nie miał na to ochoty, więc przeszedł do niebytu...

Cała impreza o mały włos nie zakończyła się kompletnym fiaskiem, bo z bliżej mi nie znanych powodów wkurzył się na mnie teladiański Feniks. Na szczęście kapitan dał sobie wytłumaczyć, że „ja tak tylko przypadkiem... 😉 ” i odpuścił. Żeby mi jednak nie było za wesoło dostałem taki oto komunikat. No, pomyślałem sobie, to jakąś misję z Galeonem mam już chyba z głowy. Szybko znalazłem koordynaty Otasów, wrzuciłem je do pokładowego komputera i po chwili już dokowałem do ich bazy. Okazało się, że dalej poszukują zaginionego Skaraba, więc to chyba nie była „ta” misja... Ale skoro już zacząłem...

Pierwsze namiary były na dok w Two Grand. Jakież było moje zdziwienie, gdy pierwszym napotkanym statkiem okazał się być... kolejny Galeon! Cóż. Pazerność wzięła górę i po chwili moje wieżyczki pluły ogniem w jego stronę. Niestety tym razem to on był szybszy. Wyskoczył z sektora, za to zostawił(!) swojego towarzysza Karaka, który szybko padł moim łupem. Postanowiłem go wysłać do najbliższej stoczni a że w PTNI stało coś dużego czerwonego wybór padł na Omicron. Kiedy po chwili przyjrzałem się dokładnie co to jest to „duże czerwone” okazało się, że to właśnie mój uciekinier zaparkował w pobliżu doku i zdążył już nawet do połowy naładować osłony. Ponieważ nie lubię zostawiać niedokończonych spraw wkrótce mój Set dotrzymał mu towarzystwa i to tak skutecznie, że Galeon zrezygnował z piractwa...

Na „pociechę” ponownie dostałem cytowany już komunikat.

Mimo to kontynuowałem misję, znalazłem astronautę, odwiedziłem ziemski dok zaliczając pobyt w „rurze” na koniec zostałem wysłany do Split Fire. Tam na szczęście oprócz dwóch pomocników czekał już na mnie cel – piracki Galeon. Pierwsze podejście było zupełnie nieudane. Nazlatywało się tyle piractwa, że mój nie w pełni jeszcze „osłonięty” Set, głaskany dodatkowo kyonami z Galeona po prostu nie dał rady. Tym bardziej, że jak to wszystko zaczęło naraz strzelać, puszczać dymki i bzykać kyonami to mój komputer dostał lekkiej zadyszki... 😎

Ponowne podejście – tym razem odciągnąłem piratów o Galeona i wykańczałem pojedynczo a towarzysze zajęli się Galeonem. Kiedy zdjęli mu już całe osłony przerwali ogień(!!!) i czekali aż ja dokończę dzieła. A ja to zrobiłem tak skutecznie, że Galeon się... poddał! Zacisnąłem zęby ]😎 , wyłączyłem BSE dla dużych statków i spróbowałem ponownie. Tym razem się udało. Kapitan nawiązał ze mną łączność po czym wypuścił Skaraba. Całe Otasowskie towarzystwo rozpoczęło ewakuację z sektora a ja popatrzyłem na Galeon, pomyślałem, po czym szybko włączyłem BSE i... Galeon dołączył do mojej floty...

Pozostało jeszcze tylko odprowadzić Otasów do ich HQ, co już nie stanowiło większego problemu mimo całkiem sporej ilości piratów w mijanych sektorach oczyszczanych zresztą wcześniej z „czerwonych” przez ziemską ekspedycję którą przy okazji spotkałem „bardzo zajętą” w Brennan’s.

PS. Komunikat niestety gdzieś mi wcięło ale jak go znajdę, to dołączę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja też się pochwalę. Co prawda nie mam tak wielkich osiągnięć jak kolega.

Z ilości piratów jestem wielce zadowolony, w końcu moje narzekania się skończyły 🙁

Latam w tej chwili LX-em wygarniętym sprzed nosa Carrack-owi w sektorze Hatikvath Faith. Koszty naprawy i uzbrojenia pokryły kolejne zdobycze pirackie. Nad reputacją u Argonów i stanem gotówki pracują dwa Ikarusy. I to tak dzielnie że jestem już posiadaczem kupionego w stoczni Argońskiej Centaura MkIII. Niestety czeka on jeszcze na uzbrojenie i wyposażenie. Stoczni XTM-a jeszcze nie stawiam, myślę że to za wcześnie, może najpierw misję Bala Gi zrobię i polatam Hyperionem. Zresztą ostatnio jakoś nie mam ochoty na Seth-a (na setkę zawsze 😉 ). Spotkałem się natomiast z pierwszą nową misją, przynajmniej nigdy wcześniej czegoś takiego nie spotkałem. W sektorze Elenas Fortune stał Transportowiec Otas#jakiś tam numer. Gdy się do niego zbliżyłem poprosił o pomoc. Miał podobno problemy ze statkiem i prosił o dostarczenie z pobliskiej stacji handlowej komponentów do naprawy. Po zadokowaniu do stacji (oczywiście musiałem ładownie opróżnić, bo jak zadokowałem z fuul zajęta to dostałem readtexta, ale jak sprawdziłem o co biega, to chodziło o to że muszę mieć trochę wolnego miejsca w ładowni) dostałem jakieś komponenty (nie widziałem ich w ładowni, ale stosowne info dostałem) i ponownie musiałem polecieć do Transportowca Otas. Zbliżenie się do niego zaowocowało stosownym komunikatem o przekazaniu komponentów. W zamian za usługę dostałem koordynaty Kwatery Głównej OTAS. Wrażenia na mnie to nie zrobiło, bo już w niej byłem, ale miło że się fatygowali, aby ułatwić sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

co do misji z transportowcem OTAS numer coś tam to 0.7.3 też był generalnie jest po to by dawać namiary na Stocznie OTAS gdyż normalnie grając sam byś przecież jej nie znalazł (bez forum)

Jak pisałem, nigdy się z tym nie spotkałem wcześniej, ale pewnie miałem pecha. A znaleźć bym znalazł, przy pomocy mapy Scorpa 🙁

Forum tu nie pomoże za bardzo bo lokalizacja jest losowa, w granicach kilku kilometrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos piratow. Zdecydowalem sie na gre na pirackim profilu. W sumie nie narzekam, start gry odrazu 3 dobre maszyny. Zaczynam w Mi Ton's i lece do Loomanck zgrarnac Mambe, jak na zlosc moj Blastclaw wylecial na minach. Po drodze zgarnalem jakiegos dowalonego sokola, ktory polecial na zlomowisko.

W koncu udalem sie do Kingdom' s Pride i patrze ... A tu od polnocnej bramy napiera Galleon dewastujac wszystko na swej drodze! W calym tym rozgardiaszu zgarnalem sobie w doskonalym stanie Raje (Skate) z 4 wojskowymi tarczami, full opcja! W drodze do portu, ulzylem kilku teladianom bo ich statki byly nader przeladowane 🙁. Ot pozbylem sie Kei i zakupilem nowiutkiego Rabusia (Marauder).

PS. Czy uzywacie teraz skryptu gildii piratow ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrócę do tematu Galleona. Głupiemu szczęście sprzyja, więc z grą nie mam większych problemów 🙁 .

W początkowej fazie gry (zacząłem parę dni temu) buszowałem sobie (czytaj:

zbierałem Xenońską padlinę) w Omicron Lyrae. Poniosło mnie do PTNI HQ, ale strasznie czerwono tam było. Normalka na profilu Flight Leader, bo Teladianie mnie nie tolerowali w ich głównych sektorach, ale pełno tam było Xenków. Mam zainstalowany skrypt pomagający ziemskiej gospodarce, więc dodatkową bramą z Merkurego wskoczyłem do The Wall i pirackimi sektorami zmierzałem na dopalaczu do PTNI od drugiej strony. Gdy dotarłem do bramy pomiędzy Profit Center Alpha i PTNI wpadłem w korek uliczny. Przed bramą stał chyba Faunus gotowy do skoku, ale coś go z drugiej strony bramy (PTNI) przyblokowało. Obok tańczyło ze 3 M1/M2 - też czekały - i parę M6. Byłem LXem więc skoczyłem, a po drugiej stronie taki sam zator: chyba z 10 konwojów P Ścigacz + LXy + L + My. No i czerwoni Teladianie w środku sektora. Powrót do Profit Center Alpha, polisa i banzai! Postrzelałem trochę na wabia, towarzystwo spod bramy ruszyło na mnie, a ja dłuuuuga do północnej części PTNI. Jakież było moje zdziwienie, gdy na północy zobaczyłem czerwonego pirackiego Galleona (yea, yea, yea 😉). Rakieta na wabia, parę manewrów i Xenoni zaczęli go obrabiać. Wskoczył Faunus, za nim inni z Profit Center Alpha i zaczęła się wojna. Zarobiłem na niej rzeczonego Galleona, parę P Ścigaczy i trochę innej drobnicy.

Myślałem, że to przypadek, ale WoyTass też spotkał Galleona w PTNI - może jakaś logika tu jest? Acha, dotychczas nie zaczynałem żadnej misji - także tej ze Skarabem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest logika. Mordowałem się reputacja u Paranidów, dla misji Bala Gi. W końcu szczęście się uśmiechnęło i w jednym z ich sektorów wypatrzyłem Galeona, Carraca, Marudera i trochę drobnicy pirackiej. Szybki skok do sektora, na pierwszy ogień Maruder i drobnica, potem Carrack. Na końcu Galeon. Ten oczywiście dał ciała i skoczył. Ale cel osiągnięty, reputacja u Paranidów skoczyła o kilka strzebli w górę, więc nie zależało mi na Galeonie. Tym bardziej, że już mam kupionego. Info o możliwości robienia misji Bala Gi dostałem, a zaraz po nim informację, że Galeon wykonał skok do Telediańskiej Stoczni. Co prawda znalazłem go później w sektorze Ianamus Zura, ale przypominam że w PTNI również jest stocznia Teledian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

czyli ja miałem szczęście 😀 Na samym początku gry Galleon latał sobie i robił rozrubę w jednym z borońskich sektorów 😀 zagarnąłem dzięki temu z 20 milionów (Bse świetna rzecz). Ale że Boroni to spoko ziomki postanowiłem pozbyć się problemu.

1. Zdobyłem wpierw piracką eklipsę

2. Pozbierałem nieco datków w postaci pocisków "Niezydentyfikowany" (chyba 6 ale głowy nie dam) i kilka szerszeni

3. ZAPISAŁEM grę (ważne)

4. Kiedy tylko Galleon mnie gonił ustawiałem się w odległości 4.5 km, a potem wyrównałem z nim prędkość ( PDF były trochę uciążliwe) a następnie odpalałem po kolei w odstępach czasowych moje pociski ( niezydentykowane). Cała operacja jest bardzo delikatna. Za krótkie odstępy w strzałach mogą i nas zaboleć, za długie sprawią że Galeon zwieje albo do sektora albo do Stwórcy

5. Kiedy tylko pociągniemy całe osłony i odrobinę pancerza ( nieuniknione) lecimy na pełnym gazie na czołówkę i odpalamy szerszenie. Galleon rozpocznie sekwencję skoku ale musi minąć z 10 sekund a to wystarczy

6. Wystarczy odrobina szczęścia a Galleon będzie nasz (tak na marginesie BSE na maxa ustawić) a Carrack będzie nas gonił odlecieć trochę tylko, skok do bramy, przejęcie potem nawigacyjne i skaczemy naszą zdobyczą do bezpiecznego sektora.

Minusem operacji jest to, że naprawa skurczybyka najczęściej kosztuje więcej niż cały nowy statek z wyposażeniem i 100% kadłuba. Trzeba popróbować z kilka razy ale na pewno się uda 🤔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Czy jest jakiś sposób, żeby zdobyć tego Galeona przed wykonaniem misji ze Scarabem? Kurcze już bym go miał ale mi wywala do Windows jak skacze do najbliższej teladiańskiej stoczni... (znany problem). Czy ten bug zniknie po wykonaniu misji ze Scarabem? Jak go zlikwidować? Kurcze nie mam innego wyjścia na zdobycie galeona, bo tylko jeden mi lata... ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...