Skocz do zawartości

Boro-Man - Wieczny Strażnik - opowiadanie


Boro-Man
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zwą mnie Saqucharon. Jestem Sohnenem, jestem strażnikiem. Mój cel : za wszelką cenę bronić bramy wejściowej do sektora Aigyptos Alpha za wszelką cenę. Jestem gotów zginąć w obronie mojej rasy. My bronimy każdej bramy. Zostaliśmy tu pozostawieni przez starożytnych w tym właśnie celu. Wszystkie osobniki naszej rasy to mężczyźni, nie znam innych rodzajów naszej rasy. W naszej rasie panuje system kastowy składający się z 3 kast , władcy , dowódcy, i najliczniejsi czyli wojownicy, ja należę do ostatniej. Jeden jest nasz władca, zwiemy go Pharo, jest tak potężny że sam wyszedł raz ze statku żeby bronić nasz system, miał przeciw sobie niszczyciel rasy zwanej Xenon. Wygrał. Przyodziany w zbroję z najsilniejszego według nas metalu , ze teithum, materiał jest pokryty złotym metalem, o nazwie złoto. Zbroja zwiększa jego moc, co rok Pharo ma jednak momenty osłabienia, dzieje się to podczas okresu peret w dniu siódmym 2 miesiąca, Pharo bowiem znajduje się pod ciągłym wpływem odrębnej grupy sohnen - Horus, gdzie najwyższą rangę ma sohnen o imieniu Horus, on tam włada i rządzi.

Spoiler

sohnen/HORUS

Dostałem wiadomość o inwazji niszczyciela owadopodobnej rasy kha'ak na bramę sektora midnight star.

Wyruszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój statek to Sphynx, jest to myśliwiec, jeden z najpotężniejszych zarazem. Jeden strzał z jego działa może zniszczyć dobrej klasy korwetę. Wejście do systemu : Midnight star. Nie wiem czy mówiłem ale nasze, sohneńskie statki korzystają z technologii nieznanej jeszcze w tym świecie, Podróżujemy z jednego krańca galaktyki na drugi w zaledwie 5s. Atakujący to kha'ak - niszczyciel. nie powinno być trudno.. Wysyłam do kha'ak wiadomość choć wcale nie oczekuję odpowiedzi..

Drogi kapitanie jednostki kha'ak , jestem strażnikiem bram i zabraniam ci ostrzeliwania bramy nadprzestrzennej.

To wysłałem.

A taką dostałem odpowiedź :

Pilocie, sohnenie, wojowniku. Cenimy twoje zdanie, lecz nie możemy zatrzymać procesu niszczenia tej bramy. Z poważaniem : kpt. ktzzsk'tt.

Kha'ak zazwyczaj nie odpowiadają, zdarzają się im tylko kontakty z rasą sohnen, sohneni są neutralni. Nigdy nie atakują, chyba że tylko kasta horus. No trudno, wysyłam jeszcze jedną wiadomość :

Bardzo mi przykro ale muszę zniszczyć wasz statek gdyż nie chcecie powstrzymać się od niszczenia bramy.

Rozpoczynam ostrzał, wykonuję 3 strzały w stronę kha'ak. Osłony spadły do ok. 60%.

Kha'ak zaczynają mnie ostrzeliwać bronią montowaną na krążownikach wojennych czyli emiterem promienia kyonu.

UWAGA ! Krytyczny poziom osłon.

Trudno , wychodzę ze statku, mu sohneni nie potrzebujemy tlenu do życia. Jesteśmy ze stali, nie oddychamy, nie rodzimy się...

Posiadamy "moc" , broń to według nas niesprawiedliwy sposób walki. Mamy około 2.50m, nasze statki są więc nieco większe.

Skok, wylądowałem na boku, Jam jest Saqucharon, pan mocy, władca tego świata, używam mocy.

WHAM !!!! ( lamerskie co nie )

Dziura w niszczycielu kha'ak jest dość duża, statek powoli się rozsypuje.

Khhhhhh... Przszekhlinam cię.. saqqucharon ! - dobiegł głos z mostka, statek pare minut później eksplodował....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sphynx był mocno uszkodzony, nie ma co się dziwić, w końcu to marny myśliwiec. Dowódca wezwał mnie do siebie. Przed wykonaniem skoku chciałbym jednak naprawić statek. Sohneni są karani za jakiekolwiek niedociągnięcie. Mój dobry przyjaciel Phoenix poniósł śmierć za to że dopuścił do zniszczenia niewielkiej korwety przechwytującej. Nie mogę tego powtórzyć.

Sohneni używają swojej mapy, sądzimy że mapa Splita o imieniu Scorp jest do podcierania sobie nią odbytu.

Popatrzmy, najbliższa stocznia jest w ... w ... bliżej jest co prawda sektor rasy argo, ale tam mnie nie dopuszczą. Zostaje tylko Omicron Lyrae. Być może są bliżej jakieś stocznie teladi, ale nie chcę u nich naprawiać, statku o najwyższej technologii wszechświata. Nie posiadam tutejszej waluty. U nas płacimy diamentowymi monetami. Ja zebrałem już 345 takich monet.

1 nasza moneta kosztuje, ... jakieś 122.653 kredyty. Mało ale na naprawę starczy. Dam im 3 monet co powinno ich zadowolić.

Wykonuję skok !

Wejście do systemy Omicron lyrae.

Tutaj pilot Saqucharon. Podd.. Proszę o pozwolenie na lądowanie. - Takie słowa wypowiedziałem do komputera stacji.

Witaj, tak masz pozwolenie na lądowanie. W imieniu całej rasy argon witamy cię sohnenie. Jest to dla nas zaszczyt witać cię na pokładzie. Zacznij lądowanie po ukazaniu się zielonych świateł naprowadzających. - odpowiedział mało skomputeryzowany głos, ja na komputer.

Wylądowałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj przyjacielu. Nie bój się, choć jestem Horus nie ma we mnie wrogości do twojej kasty.

Kim więc jesteś, czy spełniasz przysięgę? - zapytałem, przysięga to nic innego jak przysięganie "rasy" Horus że będą tępić nas na każdym kroku.

Przysięgałem. Lecz przysięgi tej spełnić nie mogę, niczym mi nie zawiniłeś. - Odpowiedział jak dotąd nieznajomy przedstawiciel kast Horus.

Wierzę ci. Czy mógłbyś pomóc mi z naprawą ? - zapytałem.

Tak, tak.. oczywiście że pomogę. Chcę się najpierw przedstawić. Zwą mnie Sandstorm. A jak ty się nazywasz ? - zapytał SandStorm

Zwą mnie Saqucharon jestem wnukiem wielkiego Silverbone, ojca Haqaluka I , ojca mnie. - odpowiedziałem

Za naprawę mam jednak jedną prośbę - powiedział Sand S

Zrobię wszystko co w mojej mocy aby jej dopełnić przyjacielu - powiedziałem pełen optymizmu

Naprawmy ten statek , później powiem... - powiedział Horus

Około 2 haat później

Spoiler

w spoilerach tłumaczył będę niezrozumiałe słowa : haat - godzina

Statek naprawiony. Co mam więc dla ciebie zrobić? - zapytałem

Polećmy do sektora feniksa. - powiedział

Siedziba Horus , tam chcesz polecieć? - zapytałem bez wcześniejszego wigoru

Zaiste - odpowiedział

Nie zgadzam się , ja zatrzymam się na Gizie w sektorze "Brama" , dam ci statek, a dalej polecisz sam ! - wykrzyknąłem

Thorum esta gratha else ! - powiedział Horus

co ty.... - nie skończyłem

Zasypiam............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WEWNĘTRZNE PRZEMYŚLENIA

Thorum esta gratha else ... Thorum esta gratha else ... śpiąc nienaturalnym snem myślałem co znaczą te słowa. My nie śpimy. Sen jest stratą czasu, poza tym nie potrzebujemy snu. Nasz naturalny czas regenerację wynosi około 1 haat , czyli w pradawnym języku - godzina. Pamiętacie jak mówiłem o tym że nie rodzimy się ? To prawda , nie rodzimy się, nas się tworzy. Ale nie jak droidy czy roboty produkowane w fabrykach. Nas tworzą tak zwani "rzemieślnicy" , oni mają ogromną moc. To wlaśnie z tej mocy , a także ze srebra i złota jesteśmy tworzeni my. Horus są "oszczędni" oni "lepią" swoich tylko z miedzi i stali, jedynie wyżsi dowódcy są wykonywani ze złota i miedzi, oraz z dziwnego materiału który sprowadzają od tzw. teladi, jaszczurek maniakalnie interesujących się zyskiem. Nie umieramy, nie jesteśmy żywi w sposób ras wszechświata X a także terran i kha'ak.

Nasze życie podtrzymuje moc, póki moc jest w nas - żyjemy. Mocy pozbawić nas może mało co. Choć boroni wynaleźli broń zwaną " działkiem jonowym" , to obrzydliwe, działa jak broń egzekucyjna.

Koniec snu.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Wstawaj - powiedział nieznajomy głos

-Gdzie ja jesss......

-Phoenix sector , galaktyka sohnen, baza Horus.

Mimo napięcia zachowuje charakterystyczny jak dla mnie spokój...

-No dobrze, co chcecie ze mną zrobić - zapytałem

-Już zrobiliśmy- powiedział Horus, z dziwnym uśmieszkiem, dość metalicznym , ale uśmieszkiem - .. nie pytaj.

-Gadaj co mi zrobiliście ! - Wykrzyknąłem, po czym wstałem , zebrałem moc - Dahula roghum ! - Horus padł na ziemię.. Wyglądało to jakby wsiąkł w podłoże, rozpuścił się .. został po nim tylko pancerz.

Nie żal mi było tego śmiecia.. choć patrząc w lustro ..

-Co to do jasnej choler jest !!!! - wykrzyknąłem

- Sandsztorm śmieciu chodź tu, rozkazuję ci tu przyjść ! - krzyczałem

-Zamilcz - powiedział kolejny nieznajomy, tym razem do pokoju wszedł nikt inny jak sam wielki Horus - Doceń to że masz szanse na lepsze życie ! Równie dobrze SS mógłby cię zatłuc na miejscu. Mam dla ciebie zadanie sprawdzające. Wyruszysz kiedy zechcesz. Daję ci wolną rękę co do wyboru statku. Od teraz jesteś jednym z nas. Zmieniliśmy nieco twój wygląd, ale nie jestem pewien aby dużo to zmieniło. Lepiej wykonuj pracę którą ci zlecę bo mogę się rozmyślić. Żegnam cię.. Horus..- po tych słowach horus w eskorcie 2 strażników zniknął z pokoju w którym siedziałem.

-Jak na wroga to ładnie urządzili mi pokoik - powiedziałem sam do siebie.

Usiadłem wygodnie na "tronie" i włączyłem jedyny ekran znajdujący się w pokoju.

ktzzz.... kszzzzxxxxzzz ... - witaj Horus, a raczej Ra , bo tak się teraz nazywasz. Twoim pierwszym zadaniem jest znalezienie cennego artefaktu dla naszej kasty. Posąg Horusa znajduje się w sektorze "brama" na planecie Giza w kwadracie 23b34ac.

Powodzenia.

-świetnie- powiedziałem sam do siebie po czym poszedłem do hangaru...

Spoiler

ARTEFAKT HORUSA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybrałem sobie statek m6, w hangarze były tylko 2 takiego typu jednostki. Choć jedna z nich służyła tylko do transportu.

Statek który wybrałem nazywał się Holy Sword. Dano mi obstawę 3 myśliwców i jednej jednostki zwiadowczej.

Nie chciało mi się używać napędu nadprzestrzennego, w sumie to nie mogłem ponieważ statki eskorty go nie posiadały.

Giza jest pustynna planetą, na jej powierzchni jest naprawdę mało tlenu. Choć my O2 nie potrzebujemy. Jesteśmy tworami magicznymi , nie potrzebujemy oddychania.

-Jesteś tu nowy taa.. dziwne. Kadetom Horus nie dają od razu m szóstek. - powiedział dowódca eskorty

- Umiem więcej niż ci się wydaje. - powiedziałem

-zaprezentuj coś.. -

-uważaj na słowa, jestem o wiele wytrzymalszy i silniejszy od was 4 razem wziętych. Moc z mojego wcześniejszego "ja" została mi na stałe- zapewniłem eskortę

- nie ważne, przelatujemy przez bramę- powiedział pilot zwrotnej m-piątki

HS przelatuje przez bramę, o dziwo leci za nim kolejny statek m6. Jest to statek boroński, ciężka hydra, pytanie : co robi w sektorze sohnen??????

-wylatujemy z dziury nadprzestrzennej panie " kapitanie" hahaha, frajer - powiedział dowódca eskadry

- zaraz ci wyjade z automata - powiedziałem

- bez nerwów -

- tia -

-Chłopaki wbijamy się w atmosfere- powiedział 2 członek eskorty w m3

-Na gizie są tylko 3 miasta , tak czytałem- powiedziałem

- nie są 4 miasta idioto - powiedział dowódca

- nieprawda są 3 , chyba umiemy liczyć - powiedział pilot m5

- che che - zaśmiali się 2 i 3

Pierwsze miasto pełniło rolę złomowiska, złomowani byli na nim horus niezdatni do użycia. Głównie byli to wojownicy posiadający słabą wytrzymałość w porównaniu z wojownikami Anubis.

Lądujemy...

Spoiler

Giza :

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...