Skocz do zawartości

Etzio - Skrytobójca


Etzio
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Trzy dni temu

...skazuje się Alana Korewasa za zniszczenie 1254 statków na śmierć poprzez wrzucenie do czarnej dziury.

Dzisiaj

Siedzę w celi statku więziennego typu M2 kierującego się na czarną dziurę. Patrze przez okno za którym widać

piękny krajobraz kosmosu i...statek piracki typu M7. Nareszcie, już zbrzydło mi siedzenie w celi.

Po chwili do sektora statku więziennego w którym się znajduje przybiega kilku facetów z bronią.

Proszę z nami iść-krzyczy jeden z nich.

Chwilę później znajduje się już na statku pirackim.

Witam-kapitan

Witam-ja

Miło pana widzieć-kapitan

Mnie również, dziękuje za ratunek-ja

Niema za co, ale zanim odpoczniemy musimy zmiażdżyć wroga-kapitan

Sir, w naszą stronę zbliża się pięć rakiet Pożoga-nawigator

Niech pan ucieka, w hangarze jest jeden Tejin proszę go wziąść-kapitan

Dziękuje-ja

Pobiegłem do hangaru i tak jak mówił kapitan wszedłem do statku po czym odbiłem. Gdy byłem już daleko

statek piracki eksplodował, a ja rozpocząłem swoją podróż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze zadanie to sprawdzenie lokalizacji.

Nieznany, no cóż to i tak dokładne dane jak na taki złom.

Druga rzecz to uzbrojenie.

dwie wyrzutnie bomb odłamkowych i cztery Impulse Ray Emiter

No i ostatnia rzecz czyli cel. No właśnie, jaki?

Po godzinie myślenia przyszła do mnie taka wiadomość

,, Gildia piracka ma zamiar poinformować pana że wbrew pozorom pańska flota ma się dobrze,
i że morze pan odebrać jej koordynaty w Pirackim Porcie Anarchicznym.
Dowódca piracki Erlan"

Świetnie mam już cel swojej podróży, ale zanim zacznę lecieć pozwólcie że się przedstawię.

Nazywam się Alan Korwes, mam 26 lat. Moim ojcem był Spilt a matką była Teladi

zresztą nieważne tu macie mój portret

.

Uruchamiam silnik i kieruje się w stronę najbliższej bramy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wyjściu z bramy skokowej znalazłem się w sektorze Maelstrom.

Okoliczni piraci byli względem mnie przyjaźnie nastawieni, więc obyło się bez walk.

Po kilku minutach latania dostrzegłem kolejną bramę prowadzącą do sektora Teladi Merchant Hawen.

Jako iż nigdy nie zaatakowałem rasy Teladi, mogłem się tam swobodnie poruszać.

Z Merchant Hawen ruszyłem do Grand Exchange, gdzie znalazłem porzucony statek

Yaki Susanowa Ścigacz

który sprzedałem w pobliskiej stoczni za 1 000 792kr.

Stan mojego konta wynosi teraz 1 001 792kr więc mogę już zakupić potrzebne ulepszenia,

takie jak Bojowe Polecenia MKI i MKII czy skaner dupleksowy.

Po zakupieniu ulepszeń mój stan kąta bankowego wynosi 923 089kr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odbijam od stacji i kieruje się do sektora Belt of Agilar.

Gdy tylko wylatuje z tunelu czasoprzestrzennego dostaje następujący komunikat.

- Prosimy o natychmiastowe opuszczenie sektora, w przypadku nieposłuszeństwa

użyjemy siły- Argoński pilot

-Cicho bądź-ja

-Nie dostosowałeś się do naszych wskazówek, czeka cię śmierć- Arg Pilot

-To się okaże-ja

Zaraz potem rozpoczęła się walka. przeciwnicy nadlatywali z każdej strony, ale

mimo wszystko nie mogli podlecieć bliżej niż pozwalały im na to moje wyrzutnie bomb odłamkowych.

Po minucie doleciałem do bramy prowadzącej do systemu Midnight star.

Wykorzystując tą samą taktykę mijałem kolejne sektory aż doleciałem do układu Scale Plate Green.

Tam końcu mogłem odpocząć i naprawić statek, który ledwo co trzymał się kupy.

Po trzech godzinach odpoczynku na stacji handlowej

ruszyłem do biblioteki aby tam wyznaczyć

nowy kurs.

Następnie postanowiłem dołączyć do konwoju który ma zamian przelecieć przez Xenon Sector 347.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przelot przez Xenon Sektor 347 był spokojny, i żaden ze statków eskortowanych przeze mnie nie ucierpiał.

Następnie ruszyłem do sektora New Icome, w którym zlokalizowałem bramę prowadzącą do Nieznanego Sektora.

Przelot przez niego był spokojny, lecz dobrze wiedziałem że za bramą przez którą chcę przelecieć czeka

sektor federacji Argonów. Za pomocą programu o nazwie Mapa Scorpa szybko sprawdziłem czy pomiędzy mną a

sektorem Hatikva's Faitch znajduje się jakaś duża jednostka argonów.

Niestety program zaobserwował obecność statku o nazwie Minotaur oraz wzmożonoł

aktywności drobnicy

Spoiler

No cóż to będzie długi dzień.

Zaraz potem rozpoczęła się walka, i tak samo jak kiedyś nikt nie mógł podlecieć bliżej niż pozwalały mu

na to Wyrzutnie Bomb Odłamkowych.

W końcu doleciałem do systemu Hatikva's Faitch następnie skierowałem się do Pirackiego Portu Anarhicznego.

Zadokowałem moim statkiem i ruszyłem w stronę śluzy aby wejść na pokład.

Witam- powiedział jakiś facet

Witam- odpowiedziałem

Następnie wyciągną z torby jakiś papier i zaczął czytać.

Cytat

Dziewięciu z dziesięciu dowódców pirackich, ma zamiar powitać dziesiątego dowódcę pirackiego

Alana Korewasa na pokładzie stacji pirackiej.

Następnie zaprowadził mnie do mojej tymczasowej kwatery i odszedł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obudziłem się z bolącą głową. Otworzyłem szafę i ubrałem się w nowe ciuchy, następnie

wyszedłem z pokoju i ruszyłem w stronę sali narad gdzie miałem spotkać się z pozostałymi dowódcami.

Po chwili dotarłem do drzwi, które prowadziły na miejsce spotkania.

Na miejscu byli już wszyscy: 24-letnia Zoe Valkyrie, 30-letni Ash Cromwell, Lasair Ross, 26-letnia Abigali Eclipse,

40-letni Oran Tew, 29-letni Aner Duch, 19-letnia Aria Or, 47-letni Marn Iraden i 18-letni Jack Terano.

Zająłem miejsce pomiędzy Lasair Rossem a Ashem Cromwellem. Chwile później z miejsca wstał Marn Iraden

i zaczął przemawiać do wszystkich

Cytat

Jak zapewne wiecie, piraci są na skraju bankructwa, przez co nie mamy pieniędzy na zapłacenie

przemytnikom, od których jesteśmy uzależnieni. Jeżeli czegoś nie zrobimy, nasi wrogowie zmiażdżą nas

jak mrówki. Dlatego proponuję aby postawić fabryki, które będą nam dostarczać surowce potrzebne

do uniezależnienia się od przemytników.

Przez kolejne pięć godzin każdy z dowódców wypowiadał się co sądzi o tym pomyśle.

Kiedy już wszyscy się wypowiedzieli nastał czas głosowania. Na liście były trzy możliwości oo zaznaczenia.

1. Tak

2.Nie

3. Nie wiem

Zaznaczyłem tak i wrzuciłem kartę do skrzynki. Po minucie zaczęto odczytywać wyniki.

Cytat

3 głosy Nie

3 głosy Niewiem

4 głosy Tak.

Projekt uniezależnienia się uchwalony.

Gdy skończono mówić wszyscy wstali i ruszyli do swoich kwater.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwile po powrocie do pokoju, przypomniałem sobie że mam dzisiaj odebrać koordynaty floty.

Wziąłem moje kredyty i ruszyłem w stronę części informacyjnej portu. Na miejscu

podszedłem do komputera i wpisałem hasło.

***********

Sprawdzanie----------------Potwierdzono, witaj.

Podaj koordynaty mojej floty- poleciłem

Koordynaty to Nopileo's Memorial Y=0 X=0,300 Z=0,500.

Wyloguj mnie- rozkazałem po czym pobiegłem do hangaru.

Odbiłem od portu i ruszyłem na podaną pozycję.

Na miejscu okazało się że moja flota jest większa niż przypuszczałem, składa się z trzech

statków typu Argon Military Transport i mojej własnej HQ.

Spoiler

Zadokowałem do bazy głównej i uruchomiłem system skanowania jednego ze statków typu

Argon Military Transport abym mógł je budować. Następnie jednemu statku nadałem imię

,,Cień Nocy" a drugiemu ,,Ostrze Armagedonu" po wszystkim znalazłem pokój i poszedłem

spać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Obudziłem się i poszedłem do hangaru. Zacząłem usuwać rdze z statków, gdy nagle na mojego iPoda 10 000 przyszła wiadomość.

Cytat

,,Wzywa się Alana Korewasa do stawienia się w punkcie E353.

Sally Skam

Wszedłem do mojego statku i poleciałem na wskazaną pozycje.

Gdy znalazłem się na miejscu nikogo tam nie było.

No świetnie-pomyślałem- wyprowadzili mnie w pole.

Zdenerwowany nacisnąłem przycisk wystrzeliwujący rakietę. Pocisk przeleciał pięćdziesiąt metrów i zniknął.

Co jest-pomyślałem i wystrzeliłem kolejną rakietę, która również zniknęła.

Uruchomiłem silniki i ruszyłem w stronę miejsca, gdzie zgubiłem pociski. Nagle przód mojego statku zaczął niknąć. Zamknąłem oczy i przeleciałem przez pole maskujące, gdy je otworzyłem ujrzałem bramę skokową.

Raz kozie śmierć-pomyślałem po czym wleciałem do bramy.

Przeciążenie w środku wynosiło ponad 3g, cztery razy więcej niż w normalnej bramie. Gdy doszło do 4g straciłem przytomność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obudziłem się. Gdy wyjrzałem przez okno, ujrzałem gigantyczną stacje kosmiczną, dookoła której krążyło wiele małych, świecących na fioletowo punkcików.

Wygląd stacji kosmicznej

Kiedy podleciałem bliżej zauważyłem, że każdy z punkcików to droid bojowy wykonany z nividium.

Coś mi tu śmierdzi kchakami- pomyślałem.

W tej właśnie chwili na moim radarze pojawił się mały czerwony punkcik.

O wilku mowa- mruknąłem w chwili gdy rozpoznałem przeciwnika. Był to khacki M6.

Uruchomiłem silnik i ruszyłem w stronę wroga. Gdy dzielił nas tylko jeden kilometr, przeciwnik zaczął do mnie strzelać. Uruchomiłem silniki boczne i zacząłem strzelać.

Gdy statek nieprzyjaciela stracił osłony wystrzeliłem dwa Tajfuny. Khacka korweta zniknęła w obłoku pyłu, a ja zebrałem dwa kontenery z rakietami typu igła.

Chyba pora się stąd wynosić- pomyślałem, po czym uruchomiłem hipernapęd i skoczyłem do sektora Split Fire.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

W habicie panował niezwykły tłok. Wszyscy przygotowywali się do ,,Dnia pirata'', czyli uroczystości podczas której miano pasować nowego Władce Piratów. Alan nie lubił tego święta. Zawsze odchodził jeden z władców.

Ten nowy kandydat na nasze miejsca jest dziwny jest dziwny-oznajmiła Zoe

To prawda-odpowiedziałem- poprzednio należał do rodziny ronkar.

Może nie jest zły-szepnęła Zoe- albo przynajmniej neutralny.

O wiele łatwiej jest widzieć świat w czerni i bieli- zacząłem-szarość...nie wiem co zrobić z szarością.

Ja też nie-odpowiedziała- jesteś całkiem fajny.

Dzięki-powiedziałem - więc...masz ładne włosy,a talia wygląda na wytrzymałą...-w tej chwili zdałem sobie sprawę że dotykamy się czołami.

Spotkamy się później na zebraniu?-spytała

Tak-oznajmiłem po czym poszłem w stronę mojej kajuty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy był już wieczór ruszyłem w stronę sali narad. Na korytarzu słychać było śmiech i tańce z niższych pokładów, gdzie odbywały się uroczystości związane z pasowaniem nowego pirata na władce.

Przed drzwiami do sali narad stali dwaj strażnicy. Gdy pokazałem im przepustkę jeden z nich wpisał kod do drzwi.

post-587-0-65633200-1316758151_thumb.pngJeden ze strażników

Na sali byli już wszyscy władcy. W koncie sali dostrzegłem jednak jakąś inną postać.

Nowy-pomyślałem- mam nadzieje że nie sprawi zbyt wielu problemów.

Gdy zasiadłem na swoim miejscu, rozpoczęło się zebranie.

Po raz kolejny mam zaszczyt przywitać was wszystkich.-zaczął Oran- Jak zapewne wiecie dziś przyjdzie nam, powitać nowego członka pirackiej elity, oraz pożegnać jednego z nas. Aby dłużej nie trzymać was w niepewności, powiem tylko że z naszego ugrupowania odchodzi...

Nie Alan, nie Alan,nie Alan- szeptałem gdy Oran mówił.

...Aner Duch- wykrzykną Oran

Tak- pomyślałem, po czym podszedłem do Anera.

Bez ciebie nie będzie już tak samo-powiedziałem gdy stanąłem obok niego.

Morze to i dobrze-odrzekł- będzie tak jak dawniej. Tylko ja, mój statek i wielka nieograniczona przestrzeń do zbadania...i jakaś ładna dziewczyna.

Oboje roześmialiśmy się gdy skończył.

Żegnaj- powiedziałem gdy odchodził.

Do zobaczenia.-odpowiedział- Uważaj na siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O północy odbyło się spotkanie, na którym nowy miał się przedstawić i złożyć przysięgę. Sala przyozdobiona była jedwabnymi gobelinami z Tree Worlds. Oran ubrany był w odświętny pancerz wspomagany. Przy nim mój strój wyglądał jakby był najzwyklejszym kombinezonem. W końcu przyszedł nowy. Ubrany był w tradycyjny strój ceremonialny.

Podejdź do mnie i powtarzaj-rozkazał Oran- Jestem gotów dołączyć do pirackiej Elity.

Jestem gotów dołączyć do pirackiej Elity-powtórzył Nowy.

I jeżeli będzie trzeba poświęcić dla niej życie, nie zawaham się- powiedział Oran

I jeżeli będzie trzeba poświęcić dla niej życie, nie zawaham się- powtórzył nowy.

Nic nie jest pewne, wszystko jest dozwolone. Ściągnij hełm i przedstaw się- oznajmił Oran

Zwę się Rodgar. Służyłem we flocie spiltów, i...jestem bratem Alana.-oznajmił Rodgar

Gdy to powiedział i ściągną hełm, zauważyłem że mówi prawdę. Jego twarz była ciemniejsza lecz podobna do mojej.

Witaj bracie- powiedział gdy do mnie podszedł- jestem pewien że spotkamy się w mojej kajucie, gdy skończą się uroczystości.

Tak-odpowiedziałem- ja też, mamy sobie wiele do powiedzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Bitwa cz1

Kiedy wróciłem do swojej kajuty, postanowiłem że wybiorę się na krótki przelot po sektorze. Nie miałem ochoty, spotykać się z Rodgarem. Poza tym coś mi mówiło, że odwleczenie tej rozmowy wyjdzie mi na dobre. Nagle w porcie rozległ się alarm. Wyjrzałem przez okno i zauważyłem, że z bramy prowadzącej do Elena's Fortune wylatuje flota Argonów.

K***a-krzyknąłem po czym ruszyłem w stronę doków.

Na miejscu dowiedziałem się, że w skład floty wchodzi 1xM2,38xM5, 4xM6, 14xM4 i 5xM3.

Przyjaciele- krzykną Marn- dzisiaj przyjdzie nam stoczyć walkę, o tą nową piracką bazę znajdującą się w sektorze Split Fire. Wielu z nas dzisiaj nie wróci, wielu zginie ale pamiętajcie, robicie to nie tylko dla dobra piratów, ale także dla całego świata, dla wszystkich ras które walczą z Argonami. Skopmy im tyłki.

Gdy skończył przemawiać w hangarze rozległy się wiwaty, następnie wszyscy wsiedli do swoich statków i ruszyli w stronę M2. Gdy wsiadłem do ,,Ostrza Armagedonu'', byłem zdenerwowany a ręce trzęsły mi się jak nigdy.

Dajmy czadu-pomyślałem po czym od dokowałem od stacji.

Kiedy już doleciałem na pole bitwy,okazało się że sytuacja na nim jest gorsza niż myślałem. Co prawda mamy M2 Galeon ale ich statki są lepiej wyposażone. Ruszyłem w stronę Argońskiego M3 i otworzyłem do niego ogień. Przeciwnik zniknął w chmurze ognia, a ja poleciałem w stronę następnego celu Centaura. Tym razem walka była trudniejsza. Najpierw wystrzeliłem dwie rakiety, a potem wystrzeliłem ze wszystkich dział. Nagle przede mną pojawiła się eskadra M4. Najpierw zestrzeliłem ich dowódce, a potem resztę. Po pewnym czasie piracki Gaelon ruszył na Argońskiego tytana. Oba statki zaczęły wymieniać między sobą ogień. Jednak jednostka wroga była silniejsza i chwile później piracki okręt eksplodował.

Co jeszcze-pomyślałem po czym otworzyłem przepustnicę-obyśmy wygrali.

Nagle na radarze pojawiły się tysiące małych kropeczek a w kabinie rozległ się alarm rakietowy. W moją stronę leciały setki pocisków. Wykonałem unik dzięki czemu wyminąłem większość pocisków. Zaraz potem połączył się ze mną Oran.

Zarządzam odwrót, ponieśliśmy ciężkie straty, wycofujemy się do sektora Brennan's Triump-krzykną Oran

Tak jest-odpowiedziałem-po czym skręciłem w stronę bramy.

Podczas lotu do bramy, zasiadłem na stanowisku tylnego strzelca i niszczyłem wszystkie statki które zbytnio się do mnie zbliżyły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Bitwa cz. 2

Zająłem pozycje która pozwalała na kontrolowanie większej części pola walki. Wiedziałem że tylko cud morze nas uratować. Nagle na jednym z monitorów pojawiła się twarz Orana. Był cały spocony a w ręku miał swój amulet ochronny(niektórzy wierzą w różne rzeczy).

-Alan- zaczął Oran- przeciwnik ma przewagę liczebną oraz jakościową dlatego musimy współpracować. Twoim zadaniem jest pilnowanie by żaden statek nie przedarł się przez zewnętrzny pierścień obronny, dlatego musisz dać z siebie wszystko. Ufam ci i jestem pewien że dasz sobie radę... Alan.

-Tak?- spytałem.

-Jeżeli zginę, to chcę abyś został nowym przywódcą rady piratów.- Oznajmił po czym rozłączył się.

Czas mijał a flota nieprzyjaciela nadal się nie pojawiała. Nagle z bramy wynurzyła się potężna fregata dwa razy większa od M2. Wielu naszych gdy ją zobaczyło uciekło z sektora.

-To M0- pomyślałem po czym wyrecytowałem słowa przysięgi-I jeżeli będzie trzeba poświęcić dla niej życie, nie zawaham się.

Uruchomiłem silniki i ruszyłem w stronę statku przeciwnika.

-Co ty robisz- z interkomu odezwał się głos Zoe- zwariowałeś?

- Może ale przynajmniej zwolnię ich na tyle abyście mogli uciec- odpowiedziałem po czym obrałem kurs na mostek fregaty Argonów.

-Zginiesz- krzyknęła

-Wiem- szepnąłem po czym spojrzałem na zbliżający się mostek M0. Przeciwnicy walili we mnie wszystkim czym mieli, ale nie byli w stanie mnie zatrzymać.

-Alarm zbliżeniowy-oznajmiła SI- zderzenie za 10,9,8...

Przypomniałem sobie swoją rodzinną planetę.

...7,6,5...

Pomyślałem o pierwszym moim dniu w kosmosie.

...4,3,2

Spojrzałem na twarze Argońskich oficerów stojących w centrum dowodzenia statku, byli tak blisko że widziałem ile który ma zębów w ustach. Byli przerażeni.

...1

Uśmiechnąłem się do nich. Wybuch statku rozsadził mostek pozbawiając statek wroga systemów sterujących.***

2 miesiące później

Proces wskrzeszania Alana przebiega bez zakłóceń, jego tkanki mózgowe oraz mięśniowe zostały zrekonstruowane. Jak na razie nie widzimy potrzeby by używać mechanicznych części- oznajmiła asystentka.

-Mam nadzieję że uda nam się go ożywić, tylko on może nas uratować-powiedziała tajemnicza postać-Tylko on może uratować świat przed Argonami.

http://www.coronacom...2009_narada.jpg

Statek Argonów

CDN...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Pobudka

Otworzyłem oczy. Nade mną stała para osób.

-Szefie-zaczęła pierwsza- obudził się.

-Co?-zapytał-za wcześnie, za wcześnie. Podaj mu Getaxet w stężeniu 1:163432, tylko szybko. Musimy utrzymać jego mózg, resztę można sklonować po raz kolejny.

-Tak jest-odpowiedziała druga.

Próbowałem się poruszyć ale na daremnie. Nagle poczułem drobne ukłucie na ramieniu, a następnie obraz zaczął się zamazywać. Po chwili nic już nie widziałem, a po chwili straciłem przytomność.***

-Szefie-zaczęła asystentka- pacjent się obudził, i według odczytów odzyskał świadomość. Jesteśmy gotowi do przeniesienia obiektu w punkt B452-C

-Dobrze- odpowiedziała tajemnicza postać- wszystko idzie zgodnie z planem.***

Obudziłem się w dziwnym pokoju. na ścianach wisiały tajemnicze panele dotykowe, podłoga była polana tajemniczą mazią sięgającą pięt. Wstałem z ułożonego pośrodku pokoju łóżka i podszedłem do ściany. Następnie spróbowałem przypomnieć sobie co się stało. Niestety ostatnią rzeczą jaką pamiętałem było rozbicie się o statek wroga. W tej chwili do pokoju weszła ubrana w struj laboratoryjny postać.

-Idziemy-rozkazała.

-Gdzie?-zapytałem-A tak w ogóle to kim ty jesteś?

-Później ci wytłumaczę, ale teraz musimy iść, szef na ciebie czeka.

-Dobra, ale jeżeli nie dowiem się co się dzieje to będziesz miał przechlapane- oznajmiłem po czym ruszyłem za naukowcem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...