Skocz do zawartości

Geopolitycznie i finansowo.


Medyk
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ze Starjackerem wywiązała mi się taka rozmowa z gatunku który lubię. Lubię czytać/słuchać cudze poglądy opisujące obecny świat.

Osobiście uważam że w tym kraju nie ma biedy (co nie znaczy że niedługo nie będzie). Bieda nie zaczyna się wtedy gdy musimy zaciskać pasa. Bieda zaczyna się wtedy gdy zaciskanie pasa nie pozwala nam przeżyć. Przez zaciskanie pasa mam namysli brak komórek, dostępu do sieci internetowej, kablówek i etc. nie wspomnę o o posiadaniu samochodu. Z mieszkaniami to jest różnie. Na zachodzie ludzie nawet tych kawalerek często nie mają. Więkrzość osób ma mieszkania wynajęte (chociaż tu napewno każdy będzie miał swoje zdanie, zależy to od tego od jakiej strony znamy zachodznią "europę"). Osobiście uważam że wstępując do "europy" wpakowaliśmy się do upadającego systemu który będzie nas pogrążał przez marginalną biurokrację i złą budowę ustrojową (demokracja jaką znamy ssie, już wolę monarchię w której rządzi jeden baran niż setka świń). Co do ubustwa w naszym kraju. No jest, ale w sporej części sami jesteśmy sobie winni (banki pomagały dając kredyty w euro i frankach). Nie obrażając nikogo bo nie wiem jaki mamy przedział wiekowy, ale uważam że pokolenia powojenne są w sporej części temu winne, więkrzosc starszych osób jest zwyczajnie tępa jak dmuchana piłka plażowa. Trudno żeby ten kraj wyglądał lepiej skoro nadal więkrzość głosów mają w nim ludzie którzy decydują w wyborach o przyszłości której nie dożyją, w czasach których już często nie rozumieją. To co się teraz dzieje to nie tylko kwestia wojny PO/Pisowskiej. To efekt tego co zrobiono po wygranej solidarności. Obecny system emerytalny już 20 lat temu został określony jako niewydolny. Fakt że trwonienie składek przez Zus i kolejnych padalców u władzy dowalał swoje.

Wracając do tematu ubustwa. Ludzie dzielą się jeśli chodzi o warstwy społeczne od zawsze. Jednak ludzie mają po kilka komórek w domu (rodzice, dzieci) ja pamiętam jeszcze czas gdy ich nie było w ogóle i były lansem biznesmenów 😀 , dziś dziecko idące do podstawówki ma już telefon w kieszeni. Gdy miałem 5 lat miałem pełnoprawnego PC (Pentium 120 mHz jak pamiętam 64 ramu i hyba 8 giga twardego dysku) i to tylko dlatego że mój wujek był udziałowcem Optimusa (nieźle w tym utopił swoją drogą). Dziś ceny elektroniki są mniejsze, ludzie mają często nie jednego a dwa PC w domu, czy PC i laptop. Pomijam że płacimy za wiele usług które wydają się już być normą, internet, komórki, kablówka czy tam dekoder. Nie wiem czy to można nazwać biedą.

To co się dzieje z NFZ ( jestem cukrzykiem więc mogę osobiście robić w gacie bo umrę w mękach bez leków, nie wspomne już o przeszczepowcach). Manipulowane ceny paliwa. Wprowadzanie cenzury.

Uważam że bieda dopiero będzie. Będzie jeśli czegoś nie zrobimy. Ale to musi się stać w całej Europie. Bo toniemy w bzdurnych przepisach ludzi którzy przychodzą co pare lat na swoją kadencję i chcą sobie naklepać do kieszeni ile się da i puki mogą. Trzeba wstrząsnąć ich fundamentami. Mamy dwie opcje, albo my ich albo oni nas. Prędzej czy puźniej dojdzie do kolejnej wojny w Europie. I kto w niej będzie walczył? My czy świnie które nie będą chciały odejść od koryta za wzelką cenę?

Jestem w trakcie tworzenia vlogu między innymi na takie tematy. Każdy ma swoje zdanie i powinien je wyrazić, nawet jeśli jest w błędzie. To zwiękrza szanse naprostowania się na właściwą drogę. Albo zawsze można kupić kota i zostać szefem jakiejś parti.

Tak więc zapraszam do rozmowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Mnie najbardziej smuci fakt, że Unia Europejska się rozpada. Dobra, trochę zajeżdżająca związkiem radzieckim idea, aby uczynić jeden wielki, wspaniały, potężny kraj mlekiem i miodem płynący nie wypali. Gdy byłem dzieckiem polska wstępowała do Unii. Wtedy to było objawienie, szansa na rozwój (zresztą nadal chyba jest...) i przynajmniej mi rodzice, gdy pytałem co to jest, zawsze opowiadali jako o czymś dobrym...

Wstydzę się polski. Nie polski jako ojczyzny, tylko jako kraju, który jest beznadziejnie zarządzany. Jesteśmy jednym z najdłużej pracujących narodów, a wcale nie zarabiamy tak wiele. Zawsze marzyłem o tym, by wyjechać do USA i spełnić swój amerykański sen. Wyjechać, popracować i wrócić. Ile osób w ten sposób zrobiło karierę? U nas takie coś jest nie do osiągnięcia...

Oto moje poglądy. Nie znam się na tym, lecz tak uważam. Jeżeli jestem w błędzie to możesz mnie naprostować😀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba przyznac że Polska wstępując do Unii więcej zyskała niż straciła. Ale gdy Unia się rozpadnie to kryzys i do nas zajrzy. Dotacje sie przydały, bez nich byłby tu nadal 3. świat. Ale teraz, gdy rozpad Unii coraz bardziej sie zbliża jedyne co mozna zrobic to doic tę krowe jak najdłużej.

PS Jarosławowi kot zdechł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda też że nasi urzędnicy zmarnotrawili wiele środków przez opieszałość albo brak pomysłów na ich wydanie. Sorry, ale 3 świata to tu nigdy nie było (choć komuna swoje zrobiła). Nawet jest wielu takich co sądzą że wcześniej było lepiej. Myślę że od dawna patrzymy za bardzo na zachód, którego nie możemy dogonić, a który okazuje się często nadal podzielony i sztucznie nadmuchany biorąc pod uwagę ostatnie lata. Kraje który były ponoć bogate okazały się kolosami na glinianych nogach poprzez ukrywanie swojego zadłużenia. Myślę że więkrza częsć Polaków ma mimo wszystko wybujałe wyobrażenie na temat Europy i Stanów, a zapomina o tym co my możemy wnieść do tego tyglu narodowości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że sytuacja w Europie i na świecie jest spowodowana ludzką naturą, którą raczej trudno zmienić w kilkadziesiąt lat. Zakodowana w większości z nas chciwość i lenistwo powodują takie a nie inne nastawienie, które prowadzi do ekonomicznego i moralnego wyniszczenia kolejnych pokoleń. To również poniekąd wina ludzi świadomych pewnych realiów rzeczywistości, którzy nic nie robią, poza tym, że w gacie, zamiast walczyć o lepszy świat. Nie dostosowując się do tego powalonego systemu ustanowionego przez powalonych ludzi sami będziemy uznani za powalonych i tego najbardziej się boimy. Przez ten strach nie walczymy z tymi powalonymi, tylko gramy według ich powalonych zasad. Niektórych tym powalonym ludziom udaje się zarazić tym powaleństwem, inni z natury są powaleni, jeszcze inni udają powalonych, bojąc się, że zostaną przez resztę powalonych sami uznani za powalonych. Czasem zdarzają się jednostki, które odważą się wytknąć współczesnemu społeczeństwu jego powaloną naturę, ale wtedy są niszczeni przez mające znaczną przewagę, powalone siły. Nasza cywilizacja musiałaby powstać od nowa, zapoczątkowana przez jednostki łączące w sobie największą mądrość i inteligencję, żeby była choć odrobina szans na poprawę... Albo odwiedziny istot ewolucyjnie wyższych, z innych wymiarów i sfer, które wbiłyby do tych naszych pustych łbów te bolesne prawdy i które nauczyłyby nas jak egzystować zgodnie z boskimi prawami, by utrzymać pokój i ciągłość ewolucji duchowej i moralnej... Na początek jednak wystarczyłby atak obcych, żeby zlikwidować podziały między ludźmi, by zjednoczyć się w walce o przetrwanie gatunku. Nie uda nam, jako cywilizacji, wyzwolić się, dopóki zło będzie udawać dobro i dopóki większa część ludzkości nie będzie tego dostrzegać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W każdym człowieku jest tyle samo zła co dobra. Tak mi się przynajmniej wydaje. Uwarzam że przemoc jest czasem lepsza od gadania. Tak więc wstrząśnięcie fundamentami dzisiejszego świata, tak by nadać nowy kierunek nie było by wcale złe. Zlikwidowanie całej chołoty która rządzi obecnie w kraju X, spowodowałaby prawdopodobnie podobny precedens w kolejnych krajach, przykładem może być to co sie stało w Afryce. Tylko kto ma rządzić po obaleniu władzy ? Czesław spod Wołomina ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, poruszyłeś ciekawy temat. Mianowicie organizacji społeczeństwa po potencjalnej rewolucji. Moim zdaniem głowienie się nad tym spowoduje wśród buntowników podziały jeszcze przed powstaniem i doprowadzi do jego upadku jeszcze przed jego rozpoczęciem. Sądzę, że bunt musi być działaniem chaotycznym, nieprzemyślanym i impulsywnym, aby doprowadził do tego, co buntownicy osiągnąć chcą. Jeżeli buntownicy zaczną się organizować, uzgadniać wszystko przed rozpoczęciem właściwej akcji, szybko zostaną wytropieni i wyeliminowani, a świat nawet o nich nie usłyszy. Ewentualnie politycy zaczną negocjacje, jeżeli siły buntowników będą pokaźne, a wiadomo, ludzie są przekupni... Organizacja przed faktem, w tym przypadku, może przynieść więcej złego niż dobrego. Jak pisałem, aby nasza cywilizacja mogła dalej postępować, trzeba wyeliminować tych, którzy rozwój stopują i zburzyć cały system, zacząć od początku. Wierzę, że po zwycięstwie najmądrzejsi i najinteligentniejsi spokojnie dadzą radę z nową organizacją społeczeństwa, zgodnie ze współczesnymi algorytmami we wszechświecie rozpowszechnionymi. A warto dodać, że nie siedzimy, jako cywilizacja, w tym burdelu sami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od zawsze ludzie inteligentni wykorzystywali tłum. Tłum w którym wszyscy mają się za mądrzejszych od innych 😀 . Jeśli chodzi o organizacje złożone z rewolucjonistów, należy brać jeszcze pod uwagę ingerencję z zewnątrz. ONZ, USA, reszta Europy. Przewrót musiałby zaistnieć nagle w kilku krajach. Najlepiej jeśli w struktury przewrotu wplątać wojsko które zajęłoby się nie obroną wewnętrzną kraju ( bo nie jest od tego, a często jest do tego wykorzystywane) lecz obroną granic tak by nikt się nie wtrącił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojsko jednak jest kontrolowane przez władze, przeciwko którym to powinien nastąpić przewrót. Żołnierze najpierw musieliby zmądrzeć, zbuntować się przeciwko swym przełożonym... A oni są indoktrynowani tak, by słuchać przełożonych. Sztuczna sieć zależności finansowej oraz tej wynikającej z hierarchii w dużym stopniu uniemożliwia wybuch rewolucji. I oczywiście przywiązanie ludzi do obecnego porządku świata. Ponadto ciemne siły zapewne znowu spróbują wykorzystać rewolucje do swoich celów... Dlatego ludzie nie inteligentni, a mądrzy powinni stać najwyżej w nowej hierarchii i stanowić nie władzę, lecz duchowe wsparcie i organizatora działania. Z resztą mam zapisany w dzienniku system moim zdaniem doskonały, który umożliwiałby życie zarówno tych złych, jak i tych dobrych koło siebie... Mam wszystko opisane, co do szczegółu (kiedyś sporo nad tym myślałem), nawet sposób pokojowego przejścia, chociaż wątpię, aby źli kontrolerzy dobrowolnie odstąpili od władzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czego ludzie uświadomieni by nie robili, "chłopek zawsze pozostanie chłopkiem". Chcę przez to powiedzieć, że większość ludzi jednego pokolenia nie zmieni swojego nastawienia, toku myślenia i nie zmądrzeje z własnej woli, tym bardziej, że jest to nie na rękę kontrolerom. Wniosek - do rewolucji prawdopodobnie nie dojdzie w najbliższym czasie.

Tak szczerze to zastanawiam się, dlaczego Konfederacja Intergalaktyczna nie powoła trzeciowymiarowej floty, której zadaniem stanie się wyzwolenie planety Ziemi i cywilizacji ją zamieszkującej. Taki naoczny dowód i wiedza przez trzeciowymiarowych przybyszy przekazana przyczyniłaby się do przemiany wewnętrznej wielu milionów ludzi, do tego takie działanie zaoszczędziłoby wiele lat działania na planie wymiarów wyższych - energetycznych, których wpływ na świadomość prostych ludzi jest znikomy. Istoty wyższych wymiarów nie odczuwają zjawiska czasu tak, jak my, więc jestem w stanie zrozumieć, że Oni mogą nie rozumieć naszego nastawienia, ale mogliby zrozumieć, że dla nas czas linearny jest niezwykle cenny, bo każdy z nas chyba chciałby dożyć fizycznie tak zwanego Złotego Tysiąclecia, czyż nie mam racji ?... Tak czy inaczej, ja bym po prostu stworzył flotę okrętów Xenońskich rodem z X3 i zrobił wjazd na Ziemię 😀 I takie konkretne działanie moim zdaniem byłoby najlepsze 😀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje słowa świadczą o niewiedzy. Przeczytaj "Księgę Urantii" (Może się wydać trochę religijna, bo większość tekstu to wychwalanie Boga czyli Źródła Istnienia, czegoś w rodzaju iksowego Obłoku Świadomości, co pełni rolę "głównego komputera", centralnej świadomości... Czegoś w tym stylu 😀... Ale wątpię, by ktoś tak się męczył nad tworzeniem w swojej wyobraźni tak skomplikowanego świata, po to tylko, by nabrać czytelników.), wyszukaj w necie informacji o mieście Agartha, Galaktycznej Federacji Światła, Reptilianach i ich powiązaniach z Iluminati, o całej sieci finansowej i hierarchicznej zależności w ziemskim systemie kapitalistycznym. Nie muszę chyba wspominać, że teorie spiskowe to również obowiązkowa lektura 😀 A wiele wnosi w poszukiwania prawdy o współczesnym świecie i daje wgląd w poczynania Ciemnej Strony Mocy (Czyste teorie spiskowe można uznać za bzdury tylko wtedy, kiedy nie ma się pojęcia o sprawach, które wymieniłem na początku). Obecnie wszystko można znaleźć w necie. Jest w tym więcej lub mniej prawdy. Początkowo trudno dotrzec, co jest prawdą, a co wymysłem, ale po przeczytaniu kilku gigabajtów tekstu w końcu wszystko poukłada się w logiczną, spójną całość i będziesz zaskoczony, jak doskonale wszystko jest pomyślane, jak wszystko ze sobą współgra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się z Tobą. Polityka i globalna sieć finansowych zależności jest w ogromnym stopniu powiązana z działalnością kontrolerów (Iluminati - nazwa ogólna), którzy to są sługusami Reptoidów z Galaktyki Smoka, nazywani również Draco (W wymiarach fizycznych to w większości gadopodobne humanoidy. Ci z wymiarów 5 i wyżej są powszechnie uznawani za demony). I trudno im się dziwić. Historia Iluminatów sięga tysięcy lat wstecz. To genetyczny wytwór jaszczurów. Tysiące lat temu, kiedy to Ziemia w wyniku bitwy wpadła w ręce ciemnych sił, Reptilianie "podarowali" nam ludzi przez nich stworzonych, którzy to mieli większe możliwości intelektualne od okaleczonych genetycznie, rodowitych Ziemian. Stąd u władców tego świata wzięła się obsesja o zachowaniu czystości genetycznej dynastii. (Ciekawostka - Adolf Hitler był dziadkiem Georg'a Bush'a. Obydwoje odegrali znaczące role w planie Ciemnej Strony Mocy). To kontrolującym nas poprzez władców istotom międzywymiarowym zawdzięczamy fatalną sytuację na Ziemi i wygląd ostatnich 300 tysięcy lat... To tak w dużym skrócie. Chcę przez to powiedzieć, że temat obcych jak najbardziej pokrywa się z tematyką tematu, w którym powyższy temat poruszam 😀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to co ? Żrą, aż im się uszy trzęsą, wykorzystują finansowo najliczniejszą klasę średnią i myślą (O ile w ogóle to potrafią), że ich chciwość i działalność pozostanie bezkarna, że nie poniosą konsekwencji swych haniebnych czynów i głupoty, którą, będąc u władzy, zarażają społeczne klasy niższe 😀

A echo wydarzeń tamtych lat towarzyszy nam aż do teraz i potowarzyszy aż do wyzwolenia planety spod tajnej okupacji ciemnych sił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doromeza, pochwal się co bierzesz, to inni też skorzystają. 😀

Świat wygląda jak wygląda, bo jedni są lepsi w tym co robią od innych. Tutaj nie ma galaktycznych jaszczurek, pradawnych bractw albo Rotshildów. Są tylko nacje i ludzie które potrafią walczyć o swoje (Jankesi, Chiny, Niemcy i Anglia, Wall St. i koncerny surowcowe) i frajerzy bez spodni którzy tego nie robią. Gdy pojawiła się okazja położyć rękę na Libijskiej robie frajerzy wołali że wojna jest zła, a tygrysy bombardowały armię Kadafiego bo wiedzieli że po wszystkim rebelianci nie mający pojęcia o polityce międzynarodowej oddadzą im ropę na znak wdzięczności... albo skoczą sobie do gardeł i za 5-6 lat i tak wejdą tam z misją stabilizacyjną i tak to będzie ich.

Jak robili Polacy przed wojną? "Musimy sami starać się o swoje bo czyj jest w tym interes jeśli nie nasz?" Piłsudski grał ostro, gdy Litwini dostawali w tyłek od bolszewików kto ich najechał? Polska. Piłsudski wykorzystał słabość Litwy oraz Ligi Narodów, sprowokowaliśmy wojnę i wygraliśmy. Które firmy miały pierwszeństwo na polskim rynku? Polskie. Dlatego Fiat i Renault były budowane na licencji a reszta nawet nie próbowała - nie mieli szans z polskimi inżynierami.

Dzisiaj głupie dzieciaki idą do sklepu i wybrzydzają bo polskie im śmierdzi. Nie mówcie mi że jest inaczej bo za długo siedzę w swojej branży aby łudzić się że jest inaczej. Wrzucaja na polskie bo na pewno nie mamy programistów którzy robią soft na amerykańskim poziomie i zachwycają się amerykańskim. Później zaczynają dociekać kto to zrobił i okazuje się że amerykańscy MBA zapłacili polakom, ruskim, vietnamczykom, koreańczykom i chińczykom za całą robotę. Nie wierzycie że tak jest? Facebook działa dziś tylko dlatego ponieważ europejski zespół prowadzony przez koreańczyka napisał własną implementację PHP która potrafi udźwignąć ich ruch. Swoją drogą, patrząc na te dzieciaki nie widzę przyszłości dla naszego kraju

Do tego dochodzi zawistność na naszym podwórku. Napisałem na angielskim forum "Hi guys, can somebody explain to me how routing works in this thing?" i zaraz mi ktoś wyjaśnił do tego pokazał kilka sztuczek i rozwiązań najczęszczych problemów. W pl? "Google baranie, chociaż jak masz takie problemy to nie rób w cale bo się nie nadajesz." Robiłem kiedyś projekt OS w polsce i się przejchałem. Zresztą nie tylko ja.

No i trzeba wspomnieć o cfaniactwie. Uczciwa praca w pl jest dla pajaców, picie wódy i robienie na lewo to jest to. Do tego nocowanie w klubie i rwanie lasek. Gosciu ma półtora semestra w technikum i robi za grosze w firmie znajomego bo się okocił i trzeba robić na dzieciaka. W bloku mieszka dziewczyna chodząca do gimnazjum która już urodziła. Jak zobaczyłem szczęśliwego "tatusia" palącego przed blokiem w spodniach z krokiem w kostkach i bluzie "HWDP" to pomyślałem że dzieciak kogoś z bloku ma wolne. Wracając do cfaniactwa jednak, ciężko widzę sytuację ekonomiczną jeśli za 20 lat na rynek pracy wejdą te dzieciaki które nie chcą się uczyć ani pracować i tylko wymagają i rządają. Kto będzie u nas mały biznes kręcił i kogo będziemy zatrudniać?

(To wszystko zakładając że to do tego czasu nasi mościwie panujący nie zarżną naszej gospodarki szukając kolejnych pieniędzy na socjal dla mas głosujących... ale ten temat już dawno temu mi się znudził.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze powiedziane. Dlatego, przynajmniej mnie ciągnie za granicę, tam gdzie można się zorganizować, gdzie z innymi ludźmi można coś porządnie zrobić. Nie wiem, może akurat okolica w której mieszkam spowodowała, że tak twierdzę, może jeszcze nie poznałem wystarczająco polski i ludzi. Nie twierdzę, że w

Polsce nie ma dobrych, uczciwych i pracowitych ludzi, ale ja widać mam takiego pecha, że do tej pory trafiłem na niewielu... Choć u nas na forum sami porządni 😀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro nie ma uczciwych i pracowitych ludzi 😀 , to jak siebie oceniasz tą samą miarką ? To raczej kwestia kim się otaczasz. Fakt jest taki że nasze pseudo inetlektualne elity to często chołota z "Goło pola" która kiedyś tam studia pokończyła i my myśli że są naj, a często nie wiedzą nawet z czego dyplom mają. Toteż ci taki nie pomoże tylko powie żebyś googlował. Fakt że ludzie są jacy są, ale spędziłem sporo czasu za granicą i nie widze diametralnych różnic. Chce pracować w Polsce, rekonstrułuję też historię (bractwo rycerskie) myślę że jestem patryjotą. Jako cały naród cierpimy na synchroniczą potrzebę czekania aż ktoś coś zmieni za nas. Tak nie będzie. Ludzie czekają aż ktoś coś spróbuje zmienić, a jak się nie uda, jego problem, mi nikt nic nie zrobi bo siedziałem w domu. Tak było u nas od zawsze i tak jest teraz, idealiści giną na wojnie i świetnym przykładem jest powstanie listopadowe.

Też chciałem się Doromezy spytać co bierze. Miałem małe wątpliwości co do tego, czy się wygłupia, czy to już na serio 😀.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ciężko to brać na poważnie. Fakty? A dowody gdzie ? Poziomem osób zadających pytania "Co bierzesz ?" , to ja bym się nie martwił. Reakcja jak najbardziej logiczna. Szanuję cudze zdanie, chociaż nie jestem tolerancyjnym człowiekiem. Temat miał dotyczyć świata który nas w tej chwili otacza. Polityki i gospodarki. Warto znać zdanie wielu osób w tym temacie ponieważ samemu da się pogubić w kłamstwach i bałaganie jakie celowo kreują nam w głowach media, zarówno telewizyjne, papierowe jak i internetowe. Nie ma to nic wspólnego z przejmujacymi władzę nad światem obcymi przebranymi za Ku Klux Klan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.04.2012 o 11:06, Doromeza napisał:

"Co bierzesz" świadczą o poziomie osób je zadających...

Czytałem ja o tych teoriach (a także wielu innych) i będę szczery: uważam je za drwinę z ludzkiej inteligencji... zaś ich popularność ładnie podsumował Lem wyrażając się swego czasu o internecie.

Nie wierzę że David Icke jest na tyle stuknięty aby wierzyć w to co gada. Ten facet po prostu musi to robić aby sprzedawać swoje książki i dostawać kasę za wystąpienia...

Poza tym +1 dla Medyka, dowody proszę, o czajniczku Russela rozmawiać nie będę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...